W przeddzień spotkania, które rozpocznie się w czwartek o godz. 21:00, zawodnicy z Izraela odbyli na stadionie Rakowa oficjalny trening. Drużyna izraelska przyleciała do Polski już we wtorek, a w środę złożyła wieniec pod pomnikiem częstochowskich Żydów - ofiar Holokaustu.
Mecz Raków - Maccabi o 21:00, śledź go z Flashscore!
Argentyński szkoleniowiec, który od niedawna prowadzi zespół piętnastokrotnych mistrzów Izraela, a przez sześć lat był asystentem swojego słynnego rodaka, Marcelo Bielsy, podkreślił, że w wielu miejscach na świecie spotykał ciężko pracujących Polaków i wie, iż równie ciężko pracują piłkarze Rakowa. Co za tym idzie, jego drużynę w czwartek czeka trudny mecz z wymagającym przeciwnikiem.
"Musimy być bardzo skoncentrowani i dać z siebie wszystko, by uzyskać jak najlepszy wynik" - powiedział Flores. W normalnych okolicznościach wyjazd byłby zrekompensowany grą przed fanatyczną publicznością w Hajfie, gdzie komplety widowni są normą. Jednak rewanż Maccabi rozegra na Węgrzech i w praktyce w żadnym meczu nie może liczyć na przewagę własnego boiska.
Trener zwrócił też uwagę na fakt, że chociaż prowadzi Maccabi niewiele ponad miesiąc, to ma w drużynie bardzo inteligentnych piłkarzy. Zarówno izraelskich - którzy wiedzą, co to znaczy Maccabi Hajfa - jak i zagranicznych, którzy także starają się grać najlepiej, jak potrafią. W tej grupie są zawodnicy z Belgii, Francji, Hiszpanii, Ukrainy, Senegalu, USA i Curacao.
Dwaj z nich występowali na boiskach ekstraklasy - to Kenny Seif, który grał w Lechii Gdańsk i Nahuel Leiva, były zawodnik Śląska Wrocław. Ten ostatni przyjechał do Częstochowy i trenował z drużyną, ale w pierwszym meczu z Rakowem nie zagra, bo ciąży jeszcze na nim kara za czerwoną kartkę, jaką zobaczył w barwach Śląska w spotkaniu ze St. Gallen.