Więcej

Raków znów zawita do Sosnowca na mecze fazy ligowej Ligi Konferencji

Raków znów zawita do Sosnowca na mecze fazy ligowej Ligi Konferencji
Raków znów zawita do Sosnowca na mecze fazy ligowej Ligi KonferencjiWaldemar Deska / PAP
Piłkarze Rakowa Częstochowa w czwartek po raz drugi pokonali Ardę Kyrdżali, tym razem na wyjeździe 2:1, i zagrają w fazie zasadniczej Ligi Konferencji. Rywali będą podejmować w Sosnowcu, gdzie gościli już przy okazji występów w Lidze Europy dwa lata temu.

Pierwsze spotkanie z rywalem z Bułgarii było zarazem... ostatnim, jakie Raków w tej edycji europejskich na własnym obiekcie. Podopieczni trenera Marka Papszuna i ich kibice od dawna mieli świadomość, że jeśli zakwalifikują się do zasadniczej fazy Ligi Konferencji, to w roli gospodarzy przyjdzie im znowu grać poza Częstochową. Powód jest prozaiczny i wciąż ten sam - macierzysty stadion, pomimo przebudowy i wszystkich prac modernizacyjnych, wciąż nie spełnia wymogów, jakie UEFA stawia arenom, na których mogą być rozgrywane mecze fazy ligowej. Nawet w Lidze Konferencji...

Dla częstochowian nie jest to nowość, bo przy dwóch z trzech wcześniejszych startów w rozgrywkach europejskich, w 2021 i 2023 roku, też byli gospodarzami na nowocześniejszych stadionach w innych miastach - w Bielsku-Białej i Sosnowcu. Teraz też mają podejmować rywali na sosnowieckiej Mittal Park Arenie, oddanej do użytku w lutym 2023. Kilka miesięcy później podpisano umowę na występy tego klubu na tym obiekcie do 2026 roku.

W 2021 roku nawet na etapie eliminacji Ligi Konferencji „Medaliki” nie mogły grać na swoim stadionie i przyszło im korzystać z gościny Bielska-Białej. Tamtejszy obiekt MOSiR-u okazał się dla nich szczęśliwy, bo w żadnym z trzech spotkań Raków nie stracił bramki. Najpierw zremisował 0:0 po dogrywce z litewską Suduvą Mariampol, ale pokonał ją w rzutach karnych. Potem, również bezbramkowo, zremisował z Rubinem Kazań, z którym na wyjeździe wygrał po dogrywce 1:0. Wreszcie w ostatniej rundzie eliminacji wygrał 1:0 z KAA Gent, ale w Belgii przegrał 0:3 i to rywale zagrali w fazie grupowej.

W 2022 roku był już postęp, bo w eliminacjach Raków mógł zagrać na własnym stadionie i wykorzystał ten atut, odnosząc trzy zwycięstwa: 5:0 z kazachską drużyną FC Astana, 1:0 ze słowackim Spartakiem Trnawa i 2:1 ze Slavią Praga, z którą w rewanżu w stolicy Czech przegrał po dogrywce 0:2 i zakończył udział w rozgrywkach.

Natomiast w 2023 roku, po zdobyciu mistrzostwa Polski, Raków wystartował w eliminacjach Ligi Mistrzów. W pierwszych trzech rundach mógł grać u siebie. Wszystkie trzy mecze częstochowianie, prowadzeni wtedy przez trenera Dawida Szwargę, wygrali; kolejno: 1:0 z estońską Florą Tallinn, 3:2 z Karabachem Agdam z Azerbejdżanu i 2:1 z cypryjskim Arisem Limassol. W finale eliminacji musieli grać poza Częstochową i to w Sosnowcu przegrali z FC Kopenhaga 0:1, a po remisie 1:1 w rewanżu w stolicy Danii pożegnali się z marzeniami o Champions League.

Trafili jednak do rozgrywek grupowych Ligi Europy i znowu przyszło im grać w Sosnowcu, który nie okazał się dla nich szczęśliwy. Z austriackim Sturmem Graz przegrali 0:1, a potem zremisowali ze Sportingiem Lizbona 1:1 i przegrali z Atalantą Bergamo 0:4.

Tak więc bilans występów Rakowa w europejskich rozgrywkach na Mittal Park Arenie to remis i trzy porażki. Niemniej przed tegoroczną kampanią wszyscy kibice aktualnego wicemistrza Polski deklarowali, że chętnie znowu pojadą do Sosnowca, by dopingować swoją drużynę w walce o punkty w Lidze Konferencji.

Częstochowę od Sosnowca dzieli niespełna 70 kilometrów i można tam szybko dojechać zarówno pociągiem, jak i samochodem. Stadion w Sosnowcu ma ponad dwukrotnie większą pojemność od obiektu w Częstochowie - 11600 wobec 5500 miejsc.

Na meczu Rakowa z FC Kopenhaga przed dwoma laty był komplet widzów, a na spotkaniach w Lidze Europy frekwencja była tylko nieco gorsza, między 9 a 10,5 tys. kibiców.

Kogo będą obserwować w tym roku - dowiedzą się w trakcie zaplanowanego na piątek losowania, ale o tak atrakcyjnych rywalach. jak w Lidze Europy dwa lata temu mogą tylko pomarzyć.

Na początku września w Sosnowcu spodziewana jest wizytacja przedstawicieli UEFA. Zmagania w fazie zasadniczą ruszą 2 października.