Według informacji, które FK Novi Pazar opublikował w swoich mediach społecznościowych, do incydentu doszło w nocy ze środy na czwartek w centrum Białegostoku. Gdy członkowie delegacji tego klubu wychodzili z jednego z lokali, na ulicy miało dojść do ataku na nich przez grupę zamaskowanych osób.
Delegacja wycofała się do lokalu, wezwana została policja.
W wydanym oświadczeniu Serbowie wyrazili zaniepokojenie dotyczące bezpieczeństwa swojej delegacji, w tym oburzenie z powodu - jak twierdzą - długiego czasu oczekiwania na przyjazd policji, ale jednocześnie chwaląc funkcjonariuszy za profesjonalizm. Klub zaapelował też do swoich kibiców, którzy udali się na mecz do Polski, by dla własnego bezpieczeństwa nie nosili klubowych oznaczeń w miejscach publicznych.
"Nie mamy informacji o żadnym napadzie, o tym, że ktoś został pobity, nie mamy żadnego zgłoszenia, natomiast rzeczywiście policjanci tam interweniowali" - powiedział w czwartek PAP rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. Jak wyjaśnił, przez działaczy FK Novi Pazar policja została powiadomiona - ale nie na numer alarmowy - o tym, że grupa osób z tym klubem związanych, jest w lokalu w centrum Białegostoku i boi się z niego wyjść.
"W obecności policji te osoby, które były w dwóch różnych lokalach, wróciły do hoteli" - dodał Krupa.
Zaznaczył, że o ile policja nie ma zgłoszenia napaści, to jednak sprawdza, co rzeczywiście się stało, m.in. przegląda zapisy monitoringu.
"Bo chcemy wiedzieć, na czym polegała ta sytuacja, która była powodem tego, że działacze klubu poprosili nas o interwencję" - powiedział.
Na oświadczenie klubu Novi Pazar zareagowała także Jagiellonia, wyrażając zdziwienie i dodając, że dotychczasowe informacje oraz ustalenia przeczą relacji w nim zawartej.
"Warto również zaznaczyć, że nigdy wcześniej żadna delegacja zagraniczna odwiedzająca Białystok nie wymagała szczególnej ochrony policyjnej. Wzmożone środki bezpieczeństwa w przypadku FK Novi Pazar zostały wdrożone wyłącznie z uwagi na niepokojące wydarzenia, do jakich doszło w związku z pierwszym meczem rozgrywanym w Nowym Pazarze. Dzień przed spotkaniem pobity został polski obywatel, którego obecność w mieście mogła być powiązana – bez względu na jego intencje – z przyjazdem Jagiellonii i obecnością polskich kibiców" - czytamy w odpowiedzi klubu z Białegostoku. Władze dodały, że to delegacja drużyny z Podlasia musiała zostać odeskortowana podczas spotkania w Serbii.
Mecz rewanżowy Jagiellonii z FK Novi Pazar na Chorten Arenie w Białymstoku rozpocznie się w czwartek o godz. 20.15. W Serbii Jagiellonia wygrała 2:1. Atmosfera wokół tamtego meczu była gorąca, w internecie można znaleźć nagrania, na których kibice serbskiej drużyny krzyczą i hałasują przed hotelem, gdzie mieszkali piłkarze Jagiellonii.
Na samym stadionie też nie było spokojnie, po strzeleniu pierwszej bramki przez białostoczan doszło do krótkich zamieszek na trybunach, mecz na kilka minut został przerwany.
Relacja na żywo + audiokomentarz z meczu Jagiellonia - FK Novi Pazar już od 20:10