Rozpoczęty niedawno sezon to dla Legii Warszawa niemal nieprzerwane pasmo sukcesów. Zaczęli od wygranej z Lechem Poznań w meczu o Superpuchar Polski. I to na dodatek na terenie największego w ostatnich latach rywala. Potem wygrany dwumecz z kazachskim FK Aktobe (oba mecze po 1:0) i znacznie bardziej wyrównany bój z Banikiem Ostrawa, który zasługuje na dedykowany akapit.
W Czechach padł remis 2:2, ale w rewanżu górą byli piłkarze ze stolicy, wygrywając 2:1. Losy polsko-czeskiej rywalizacji toczyły się jednak do ostatnich sekund. W 90. minucie rewanżu w Warszawie rzut karny zmarnował David Buchta. Gdyby go wykorzystał, przy Łazienkowskiej doszłoby do dogrywki, która mogłaby potoczyć się bardzo różnie. Tamtego wieczoru szczęście było jednak po stronie Legii.
Wiemy już o przygodzie w europejskich pucharach. Jak do tej pory piłkarze Edwarda Iordanescu radzą sobie w Ekstraklasie? Jak do tej pory w lidze zagrali dwa mecze. Zaliczyli pewną wyjazdową wygraną z Koroną Kielce i dość nieoczekiwany bezbramkowy domowy remis z Arką Gdynia. Na szczególną uwagę zasługuje drugi z meczów, bo to najświeższy przykład. Legia oddała aż 21 strzałów, z czego tylko trzy w światło bramki. Celowniki - nomen omen Wojskowych - były więc kompletnie rozregulowane.
Jeśli jakiś piłkarz zasługuje na indywidualne wyróżnienie, to z pewnością jest to Jean-Pierre Nsame. Zawodnik, który wydawał się być poza projektem, zdobył do tej pory trzy bramki - dwie w europejskich pucharach i jedną w Ekstraklasie.
O Legii wiemy dużo. Śledzimy jej poczynania na co dzień. A co możemy powiedzieć o jej rywalach - piłkarzach cypryjskiego AEK Larnaka? Na pierwszy plan wysuwają się liczne polskie akcenty. Podstawowym bramkarzem w tamtej ekipie jest doskonale znany kibicom Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok - Zlatan Alomerović. Jego rezerwowy? Kewin Komar, który przed kilkoma dniami trafił tam z Puszczy Niepołomice. Wśród napastników w Larnace jest jeszcze Karol Angielski. Wychowanek Korony Kielce, który przed kiloma laty błysnął w barwach Radomiaka Radom. Na Cypr trafił przez kluby w Turcji i Grecji. Kapitan? Ángel García - były piłkarz Wisły Płock. Polska kolonia w Larnace jest więc imponująca.
W poprzednich rundach Cypryjczycy błysnęli, eliminując serskiego Partizana Belgrad i słoweńskie NK Celje. Szczególnie gorąca była ta pierwsza rywalizacja. Rozstrzygnęła ją niesamowicie emocjonująca seria rzutów karnych, która skończyła się wygraną Larnaki i... pięcioma czerwonymi kartkami.
Są pewni siebie. Karol Angielski w jednym z wywiadów wspominał, że celem na pierwszy mecz jest wypracowanie zaliczki przed rewanżem i zapowiada walkę o awans. Wskazując na wysokie temperatury straszy "piekłem", z jakim przyjdzie się mierzyć piłkarzom Legii.
Czy zdobywca Pucharu Polski z poprzedniego sezonu rzeczywiście ma się czego obawiać? Spróbujmy przewidzieć, co wydarzy się w pierwszym starciu na Cyprze.
AEK Larnaka - Legia Warszawa, czwartek, 7 sierpnia, 18:30

Typy na mecz AEK Larnaka - Legia
AEK Larnaka wygra pierwszą połowę lub cały mecz - 1.87 (Superbet)
Obie drużyny strzelą - 1.79 (Fortuna)
Jean-Pierre Nsame zdobędzie bramkę lub zaliczy asystę - 2.45 (Superbet)
Larnaka pokaże siłę na swoim stadionie
Ekipa z Larnaki jest sporą niewiadomą. Jedyne, na czym można bazować, to mecze w europejskich pucharach, bo liga cypryjska zaczyna swój bieg dopiero pod koniec sierpnia. Ich przygoda z Ligą Europy zdradza jednak kilka interesujących faktów. Na przykład to, że na własnym obiekcie mają stuprocentową skuteczność. Wygrali tam zarówno z Partizanem (1:0) jak i z Celje (2:1).
Mało tego. Stadion w Larnace to prawdziwa twierdza. Ostatni raz - biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki - przegrali tam... na początku stycznia. Potem przez 14 meczów ani razu nie schodzili z murawy własnego obiektu pokonani. To lampka ostrzegawcza dla Legii, ale i cenna wskazówka dla typujących.
AEK Larnaka, żeby marzyć o awansie do kolejnej rundy, musi na Cyprze wygrać. Remis w perspektywie rewanżu w Warszawie nie daje im kompletnie nic, a statystyki są zdecydowanie po ich stronie. Jakość piłkarska zdaje się być jednak po stronie Legii, dlatego czysta "jedynka" nie przejdzie nam przez klawiaturę. Podeprzemy się ewentualnością wygranej gospodarzy tylko w pierwszej połowie.
Typ: AEK Larnaka wygra pierwszą połowę lub cały mecz - 1.87 (Superbet)
Wyjaśnienie: Zakład wygrywa, jeśli gospodarze wygrają pierwszą połowę lub całe spotkanie.
Legia nie będzie się biernie przyglądać
To, że gospodarze lubią wygrywać na własnym boisku już wspominaliśmy. Trudno wygrywać bez zdobywania bramek. Piłkarze AEK Larnaka zdobywali przynajmniej jedną bramkę w czternastu ostatnich spotkaniach u siebie we wszystkich rozgrywkach. Trudno znaleźć twardy argument, który przemawiałby przeciwko podtrzymaniu tej imponującej passy w meczu z Legią.
Z kolei piłkarze ze stolicy Polski nie mają najmniejszego problemu ze zdobywaniem bramek na wyjeździe. Ich seria jest jeszcze dłuższa i wynosi piętnaście spotkań z golem na obczyźnie. Nsame, po tym, jak dostał wolne na ostatni ligowy mecz z Arką Gdynia, będzie świeży i wypoczęty. O nim w naszym kolejnym typie. Tak czy inaczej - stawiamy na gole po obu stronach, chociaż nie powinno być ich przesadnie dużo.
Typ: Obie drużyny strzelą - 1.79 (Fortuna)
Wyjaśnienie: Zakład wygrywa, jeśli każda z ekip zdobędzie po przynajmniej jednej bramce.
Nsame podtrzyma strzelecką formę?
Nsame jest jednym z nieoczywistych kandydatów pierwszej części sezonu w barwach Legii. Z jego ubiegłorocznym transferem w stolicy wiązano ogromne nadzieje. W końcu to zawodnik z opasłym - jak na Ekstraklasę - życiorysem. Mający za sobą występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów, Ligue 1 czy Serie A. Prawdziwą furorę robił jednak w lidze szwajcarskiej, gdzie z Young Boys Berno aż sześciokrotnie zdobywał tytuł mistrzowski i trzykrotnie sięgał po koronę króla strzelców.
Do tej pory jego przygoda z Legią była jednak gorzka. Po dwóch bramkach zdobytych przez pół roku wylądował na wypożyczeniu w szwajcarskim St. Gallen, gdzie również nie zrobił furory. Wydawało się, że jego odejście z Legii jest niemal przesądzone. Tymczasem nowy trener Edward Iordanescu dał mu pole do popisu, a Nsame odwdzięczył się trzema golami i asystą w pięciu meczach.
Typujemy, że Legia na Cyprze może nie wygrać, ale na pewno powalczy. Nsame natomiast kreuje się na jednego z bohaterów pierwszych tygodni nowych rozgrywek i może dorzucić do tego wizerunku kolejną cegiełkę. Przyznamy - zakład jest ryzykowny, ale może się opłacić.
Typ: Jean-Pierre Nsame zdobędzie bramkę lub zaliczy asystę - 2.45 (Superbet)
Wyjaśnienie: Nsame musi w tym meczu strzelić gola lub wykonać podanie otwierające drogę do bramki jednemu z kolegów.
Kursy na mecz AEK Larnaka - Legia
Zwycięstwo AEK Larnaka - 2.30 (STS)
Kursy od bukmachera STS. Aktualne w momencie publikacji. Mogą ulec zmianie.
Odkryj najlepsze bonusy bukmacherskie
Jeśli chcesz wykorzystać w swoich zakładach mecze polskich klubów w europejskich pucharach, Flashscore jest tutaj, aby Ci pomóc. Na naszej stronie z bonusami bukmacherskimi znajdziesz jedne z najlepszych promocji i kodów bonusowych na rynku.
Kursy, aktualne w momencie publikacji, mogą ulec zmianie.