Norweski piłkarz zdobył trzy bramki między 7. a 11. minutą. Czwartą dodał w 30. Był o cztery minuty szybszy od Edmundo Suareza, który w 1941 roku zaliczył trzecie trafienie po kwadransie gry.
"Jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy w wykonaniu drużyny. Alex to oczywiście zupełnie inna sprawa” - powiedział trener Diego Simeone na konferencji prasowej.
Szkoleniowiec Atletico bardzo wysoko ocenił dyspozycję Norwega w pierwszej połowie. „Wykorzystywał każdą piłkę, która do niego dotarła. To pozwoliło nam przejąć kontrolę nad meczem" - dodał Argentyńczyk.
Sorloth w tym sezonie częściej rozpoczynał mecze z ławki rezerwowych niż występował w podstawowym składzie drużyny. Aż 19 razy pojawiał się bowiem na boisku w trakcie meczu, a tylko 13 grał od początku.

„Zdobywałem gole jako zmiennik, a teraz jako podstawowy zawodnik. Taka jest piłka nożna. Ta drużyna ma bardzo dobrych graczy i jest duża konkurencja" - przyznał.
Poprzedni sezon zakończył z 23 bramkami. Lepszy o jedną bramkę był tylko Ukrainiec Artem Dowbyk z Girony.
W bieżących rozgrywkach Sorloth z 17 golami jest najskuteczniejszym strzelcem Atletico. Dwa mniej zdobył Julian Alvarez, który pauzuje za kartki.