Antony był jednym z najgroźniejszych zawodników ofensywnych Betisu w tym sezonie i gdyby nie jego nieudana próba w piątej minucie, mógłby już na początku spotkania powiększyć swój dorobek bramkowy. Bramkarz Getafe, David Soria, ponownie musiał interweniować chwilę później, broniąc strzał Pablo Fornalsa, a Cucho Hernandez nie zdołał czysto trafić w piłkę po dośrodkowaniu Ángela Ortiza dla gospodarzy.
Sprawdź szczegóły meczu Betis - Getafe
Betis objął prowadzenie w 16. minucie, gdy dośrodkowanie Antony’ego wykorzystał Aitor Ruibal, który głową skierował piłkę do siatki przy prawym słupku Sorii. Niewiele po upływie półgodziny Antony miał okazję podwyższyć prowadzenie Los Verdiblancos, ale po zejściu na lewą nogę jego strzał został zablokowany przez Djene.
Manuel Pellegrini mógł być zadowolony z postawy swojej drużyny w pierwszej połowie. Ani on, ani trener rywali José Bordalás nie zdecydowali się na zmiany w przerwie. Radość Pellegriniego była jeszcze większa już cztery minuty po wznowieniu gry, gdy po kontrze Betisu strzał Antony’ego trafił w prawy słupek Sorii, a dobitka Ruibala była już skuteczna i dała mu drugiego gola tego wieczoru.
Wieczór Getafe szybko zamienił się w koszmar: podanie Hernandeza za linię obrony wykorzystało fatalne ustawienie defensywy gości, a Fornals wyszedł sam na sam i wpisał się na listę strzelców.
Azulones przez chwilę cieszyli się z gola kontaktowego, gdy Borja Mayoral głową skierował piłkę do siatki przy dalszym słupku, ale sędzia odgwizdał spalonego. Chwilę później Getafe straciło czwartą bramkę – po nieudanym strzale Marca Roki piłkę do siatki skierował Hernandez, ustalając wynik na 4:0.
Antony miał jeszcze okazję, by podwyższyć rezultat, a Fornalsowi nie uznano gola z powodu spalonego. W końcówce Mayoral nie wykorzystał dyskusyjnego rzutu karnego, a Betis spokojnie dowiózł ważne zwycięstwo w walce o europejskie puchary.
To pierwszy raz od 16 spotkań bezpośrednich, gdy między tymi zespołami padły co najmniej cztery bramki. Betis z optymizmem patrzy na 2026 rok, choć już za dwa tygodnie czeka go trudny wyjazd na stadion Realu Madryt. Getafe natomiast dwa dni wcześniej zagra na stadionie Rayo Vallecano, próbując uniknąć wpadnięcia w walkę o utrzymanie po nieudanym występie w Sewilli.

