Przedstawiciele Realu wysłali czterostronicowy list do krajowej federacji piłkarskiej po sobotniej porażce z Espanyolem, w którym stwierdzili, że LaLiga jest skorumpowana i zepsuta od wewnątrz. Kontrowersyjny ruch klubu miał zostać wywołany decyzją o nieprzyznaniu czerwonej kartki obrońcy Carlosowi Romero za faul na Kylianie Mbappé.
"Oni są przeciwko wszystkiemu. Taka jest rzeczywistość. Real Madryt chce zniszczyć konkurencję, a nie tylko sędziów" - powiedział Tebas podczas spotkania klubów LaLiga, Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) i przedstawicieli Hiszpańskiej Komisji Sędziów (CTA), w którym Real nie uczestniczył.
"Stworzyli historię ofiary, której kulminacją było wydane przez nich oświadczenie. Opowiedzieli historię, która nie jest prawdziwa" - dodał prezydent rozgrywek.
Los Blancos poprosili również o nagranie audio, gdy VAR orzekł faul na Mbappe i nieuznaną bramkę Viniciusa Juniora. "To, co się stało, nie jest odosobnionym incydentem ani zwykłym błędem sędziego. Jest to najnowszy i najpoważniejszy przejaw systemu sędziowskiego, którego wiarygodność została całkowicie podważona" - napisał klub w liście.
Tebas stwierdził, że LaLiga przygotowuje odpowiedź. "Złożymy skargę przeciwko klubowi i tym, którzy podpisali list. Analizujemy to z prawnego punktu widzenia, ponieważ nie możemy tolerować tego typu listów. Zawierają nieprawdę lub półprawdę, mają na celu wpłynięcie na sprawy, na które nie można wpłynąć. Postradali zmysły... Piłka nożna nie kręci się wokół Realu Madryt" - odpowiedział.