21-letni pomocnik, który w ubiegłym sezonie wystąpił w 36 meczach Barcelony, byłby postrzegany jako prestiżowe zastępstwo dla Rabiota, który został wystawiony na rynek transferowy po bójce z Jonathanem Rowe. Barcelona podobno oczekuje przelewu na co najmniej 30 milionów euro, aby uwolnić zawodnika, z którego transferem nikomu w Katalonii się nie spieszy.
Transfer mógłby zapewnić Marcowi Casado szansę na regularną grę, bowiem prawdopodobnie pozostanie na ławce Katalończyków za Frenkie De Jongiem i potencjalnym powrotem Marca Bernala po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego. Wszystko to pomimo faktu, że pojawił się w reprezentacji Hiszpanii w zeszłym sezonie i może zdobyć miejsce w kadrze narodowej przed mistrzostwami świata.
Casado nie ma jednak zamiaru opuszczać Katalonii, przekonany, że może walczyć o miejsce w jedenastce Blaugrany. Podobnie jak w poprzednim sezonie, kiedy wykorzystał kontuzję Frenkiego De Jonga i stał się niekwestionowanym wyborem na swojej pozycji, ale kontuzja więzadeł wykluczyła go z gry na dwa miesiące.