Więcej

Kubo: W Madrycie byłem bardzo zestresowany na każdym treningu

Kubo
KuboProfimedia
Japoński zawodnik Realu Sociedad podsumował swoją dotychczasową karierę w wywiadzie dla L'Équipe.

Niewiele osób wie, że Take Kubo był w młodzieżowej akademii Barcelony w 2011 roku. "La Masia to wyjątkowe i specjalne miejsce. Treningi były świetną zabawą. Były studia, potem piłka nożna, piłka nożna, potem studia.... Tak było każdego dnia, dopóki nie musiałem wrócić do Japonii. Miałem pewne problemy z nauką języka, ale szybko zintegrowałem się z hiszpańską kulturą".

Osiem lat później japoński piłkarz powrócił do Hiszpanii, ale po to, by dołączyć do Realu Madryt. "To inny świat. Byłem pod dużym stresem podczas każdej sesji treningowej z posiadaniem piłki, w każdym ćwiczeniu, aby nie stracić piłki. Musiałem się wykazać, ta presja była dla mnie dobra. Biorąc pod uwagę moją pozycję jako zawodnika spoza UE, Madryt nie mógł mnie zarejestrować i odszedłem na wypożyczenie".

Wypożyczenia

Podkreśla również, że wypożyczenia do różnych klubów LaLiga były skomplikowane. "Nie obwiniam klubów, ponieważ w rzeczywistości wszystko zależało ode mnie. Ostatecznie pomogło mi to później. Uwielbiałem grać w Mallorce. Potem, na przykład w Getafe, nauczyłem się, jak przecinać linie podań, jak bronić".

Jego celem na poziomie klubowym, czego nie ukrywa, jest gra w Lidze Mistrzów. "Liga Mistrzów jest jak odkrycie dobrej restauracji, chcesz do niej wrócić! Spróbowałeś, wiesz, jak dobre jest to miejsce. Oczywiście sprawia to, że chcę tego doświadczać każdego roku. Klub, podobnie jak ja, chce osiągać jeszcze lepsze wyniki".

Przyznaje również, że otrzymał ofertę z Arabii, ale nie był nią w ogóle zainteresowany. "To, co było dla mnie ważne od dziecka, to gra przeciwko najlepszym i z najlepszymi".