"To tylko kwestia dni. Kiedy wrócimy, wszystko zostanie sfinalizowane. To działo się szybko, ponieważ klub i ja mieliśmy ten sam plan. Mój kontrakt obowiązuje do 2030 roku" - powiedział Kounde.
Obrońca, który został na stałe przekwalifikowany na prawego obrońcę przez Hansiego Flicka, powiedział, że jest szczęśliwy w klubie i nie myśli o przeprowadzce.
"Czuję się szczęśliwy i komfortowo w drużynie. Jestem bardzo zmotywowany przez ambicje klubu. Co roku walczymy o każdy tytuł i nie mam zamiaru odchodzić" - powiedział.
Wątpliwości, które pojawiły się w trakcie sezonu i dyskomfort zawodnika związany z przesunięciem ze środka obrony na prawą obronę są już za nim.
"W piłce nożnej nie ma nic na stałe. Czuję się dobrze, ponieważ się rozwijam, a trener wie, że mogę grać na obu pozycjach. Jestem zadowolony z roli, jaką pełnię, chociaż zawsze czułem się bardziej jak środkowy obrońca" - powiedział.