Z okazji obchodów "Diady" 11 września, święta narodowego w Katalonii, szef Barcelony, w towarzystwie kilku swoich kolegów z zarządu i wielu zawodników ze wszystkich sekcji klubu, wziął udział w składaniu kwiatów pod pomnikiem Rafela Casanovy.
I tam, przed przemówieniem na temat katalońskiej tożsamości Barçy oraz obrony jej języka i kultury, a także praw i wolności Katalonii, mówił o powrocie na Camp Nou."Wrócimy tak szybko, jak to możliwe", zadeklarował.

Klub wciąż czeka na CFO, czyli dokument poświadczający zakończenie prac, które pozwolą na otwarcie stadionu, nawet jeśli tylko części trybun.
Na razie Barcelona będzie musiała zagrać z Valencią w najbliższą niedzielę na stadionie Johana Cruyffa, który może pomieścić tylko 6000 widzów. Po inauguracji Ligi Mistrzów przeciwko Newcastle, Barcelona zagra kolejny mecz u siebie w La Liga przeciwko Getafe, ale nie wiadomo jeszcze, czy będą mogli zagrać na odnowionym stadionie.