Franco Mastantuono otrzymał najlepszy prezent w dniu osiągnięcia pełnoletności: prezentację jako nowy zawodnik Realu Madryt. Co więcej, prezentacja przyniosła niespodziankę, ponieważ ujawniono, że będzie nosił numer 30, który zarezerwowany dla graczy młodzieżowych zgodnie z zasadami LaLiga.
Wszyscy spodziewali się, że przyjmie numer 25, jedyny wolny numer w pierwszej drużynie, ale ostatecznie klub ze stolicy Hiszpanii zarejestrował go w Castilli. W związku z tym wciąż pozostaje jedno wolne miejsce w kadrze głównego zespołu na wypadek niespodziewanego transferu.
Mimo to Argentyńczyk będzie pełnoprawnym członkiem pierwszej drużyny i od pierwszej minuty będzie do dyspozycji Xabiego Alonso, grając zawsze, gdy tylko tego będzie wymagał hiszpański trener. Mówiąc prościej, Los Blancos skorzystali z zasobu dozwolonego przez przepisy, aby pozostawić dodatkowe wolne miejsce.
Ponieważ Mastantuono jest zawodnikiem poniżej 23 roku życia, nie straci miejsca w drużynie rezerw, nawet jeśli osiągnie liczbę 10 meczów rozegranych w zespole seniorów. Dopiero na początku kampanii 2026/27 będzie musiał wybrać numer od 1 do 25.
W ten sposób argentyński klejnot będzie nosił ten sam numer, z którym zasłynął światu w River Plate. W czerwonych pasach rozegrał 36 spotkań i strzelił 5 goli.
Najważniejsze jest to, że po kilku dniach spędzonych w Madrycie w oczekiwaniu na osiągnięcie pełnoletności, ofensywny gracz w końcu będzie mógł założyć korki i trenować z nowymi kolegami z drużyny.