Florentino Pérez nie zapomina o Barcelonie. Nawet podczas świątecznego obiadu Realu Madryt z dziennikarzami, prezes Królewskich wspomniał o Blaugranie.
Spotkanie, które odbyło się w Mieście Realu Madryt, jest stałym punktem w kalendarzu Los Blancos.
"To najpoważniejsza sprawa, z jaką obecnie mierzy się piłka nożna. Jak to możliwe, że szef sędziów prosi nas, byśmy przeszli nad tym do porządku dziennego? Przecież przez aferę Negreiry niektóre kluby mogły spaść do niższej ligi. Jak mamy zapomnieć o największym skandalu w historii futbolu?" – powiedział prezes Realu Madryt podczas swojego wystąpienia.
Krytyka sędziowania
Prezes Królewskich skrytykował także pracę sędziów w meczu z Alavés na stadionie Mendizorroza.
"Wczoraj sędziował nam arbiter, który groził nam odwetem tuż przed finałem Pucharu. I wygląda na to, że faule na Viniciusie i Rodrygo nie są uznawane za rzuty karne. To nowość w tym sezonie" – podsumował.