Więcej

Czy to właściwy moment na rozstanie Atletico Madryt i Diego Simeone?

Diego Simeone podczas meczu Atletico Madryt - Real Betis 18 maja w Madrycie, Hiszpania.
Diego Simeone podczas meczu Atletico Madryt - Real Betis 18 maja w Madrycie, Hiszpania.Oscar Manuel Sanchez / Zuma Press / Profimedia
Kolejny sezon LaLigi dobiegnie końca już dziś. Atletico Madryt ma nadzieję na ugruntowanie swojego trzeciego miejsca przynajmniej punktem w Gironie. Ale czy brąz powinien być zadowalający dla Atleti?

Poza okazjonalnymi sukcesami pod wodzą Diego Simeone, Los Colchoneros konsekwentnie kończyli rozgrywki na pozycji "brązowego medalu" i rzadko byli w stanie ją poprawić, zatrzymani przez duopol Realu i Barcy.

El Cholo rządzi drużyną od grudnia 2011 roku i w siedmiu z ostatnich 10 sezonów jego drużyna przegrywała zarówno z Barceloną, jak i Realem Madryt. W sezonie 2023/24 nawet sensacyjna Girona zepchnęła ich z podium na czwarte miejsce, co było kolejną rozczarowującą kampanią.

Zawodnicy Atletico Madryt świętują zdobycie trofeum LaLiga w Madrycie 23 maja 2021 r.
Zawodnicy Atletico Madryt świętują zdobycie trofeum LaLiga w Madrycie 23 maja 2021 r.JAVIER SORIANO / AFP / AFP / Profimedia

Diego Simeone odnotował najwyższe miejsce Atletico Madryt w LaLidze od 17 lat

Z pierwszych kilku sezonów jego kadencji, trzecie miejsce w 2013 roku było najwyższym wynikiem Atleti od 17 lat, więc w tamtym czasie było się czym delektować.

W tym samym sezonie Simeone poprowadził swoją drużynę do chwały w Copa del Rey przeciwko derbowym rywalom, Realowi Madryt - drużynie, której nie pokonali od początku tysiąclecia w żadnych rozgrywkach. W dodatku na Santiago Bernabeu.

Kolumbijski napastnik Atletico Madryt Radamel Falcao trzyma w górze trofeum Copa del Rey, świętując wygraną z Realem Madryt na stadionie Santiago Bernabeu.
Kolumbijski napastnik Atletico Madryt Radamel Falcao trzyma w górze trofeum Copa del Rey, świętując wygraną z Realem Madryt na stadionie Santiago Bernabeu.DANI POZO / AFP / AFP / Profimedia

Fakt, że Atleti dotarli do dwóch finałów Ligi Mistrzów w ciągu pierwszych pięciu lat, a także zdobyli tytuł ligowy, sugerował, że Argentyńczyk znalazł swój prawowity dom, najpierw na Estadio Vicente Calderon, a następnie na Estadio Metropolitano.

Ostatecznie Real Madryt (dwukrotnie) zatrzymał Simeone w drodze po europejskie trofeum. W pamiętnym finale Ligi Mistrzów z 2014 roku Sergio Ramos zdobył gola w doliczonym czasie gry, doprowadzając do dogrywki, w której Real rozniósł Atleti na strzępy.

Hiszpański duopol nienaruszony

Od tamtych wspaniałych dni Atleti miało swoje momenty pod wodzą byłego argentyńskiego pomocnika. Ale po prostu nie może przekroczyć granicy, za którą regularnie sięgaliby po trofea. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy nie nadszedł już czas, aby Simeone odsunął się na bok i pozwolił komuś innemu podjąć się próby przełamania duopolu w Hiszpanii?

Skład pierwszej drużyny jest naszpikowany gwiazdami, takimi jak Julian Alvarez, Antoine Griezmann, Jan Oblak i nie tylko, więc nie można powiedzieć, że Atleti nie ma zawodników, którzy mogliby walczyć o zaszczyty.

Sezon był dobry, ale nie w każdym aspekcie

Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatniej dekady liczby potwierdzają, że Simeone jest w stanie wydobyć każdą ostatnią kroplę wysiłku ze swoich graczy. Na przykład, od sezonu 2014/15 tylko w rozgrywkach ligowych, Atleti wygrało 252 z 417 meczów. Jeśli chodzi o bramki, zdobyli ponad 700 i stracili 326, co daje ich menedżerowi bilans zwycięstw w ciągu ostatnich 10 lat na poziomie 60,4%.

Ogólnie jest więc dobrze. Jeśli jednak przyjrzeć się bliżej, to obecny sezon nie prezentuje się najlepiej. W 37 meczach rozegranych do tej pory w sezonie 2024/25, Atletico odniosło 21 zwycięstw, co jest drugim najgorszym wynikiem pod wodzą Simeone od sezonu 2014/15. Przekłada się to na 56,8% procent zwycięstw, co jest czwartym najgorszym wynikiem odnotowanym przez drużynę od 2014 roku.

Siedem zwycięstw na wyjeździe jest dalekie od najlepszego wyniku Atleti w LaLiga w tym samym okresie, podczas gdy 64 strzelone gole to również najgorszy wynik w ciągu ostatnich pięciu sezonów.

Pozytywy i negatywy

Jeśli spojrzymy na sytuację z perspektywy wszystkich rozgrywek, w których Atleti brało udział od sezonu 2014/15, to znajdziemy zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty.

Na przykład 105 bramek zdobytych w tym sezonie to zaledwie jedna bramka mniej od największej liczby goli zdobytych przez Atleti w ciągu ostatniej dekady, a do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz. 33 zwycięstwa to wynik lepszy niż w sześciu z ostatnich 10 sezonów, ale nie tak dobry jak w pozostałych.

Diego Simeone z Atletico Madryt podczas meczu z Osasuną
Diego Simeone z Atletico Madryt podczas meczu z OsasunąČTK / imago sportfotodienst / Ricardo Larreina

Być może jedyną statystyką, która utkwiła w pamięci kibiców, jest jednak niezdolność do regularnego pokonywania Barcelony i Realu Madryt. Zwycięstwa nad tymi dwoma zespołami niezmiennie dawałyby Atleti większe szanse w lidze i Copa del Rey.

Aby spojrzeć z perspektywy na to, jak trudno było Atleti narzucić się swoim największym krajowym rywalom, w ostatnich 44 meczach z Los Blancos we wszystkich rozgrywkach (od 2014/15 do dziś) Atleti wygrali zaledwie 10. Z Barceloną grali 35 razy i wygrali tylko sześciokrotnie. Pomyśl o tym. 16 wygranych meczów na 79 rozegranych.

Czy Simeone nadal jest drogą naprzód dla Atleti?

Granie "sposobem Simeone" nigdy nie było tak przyjemne dla oka, choć kibice Rojiblancos pewnie nie cenią wrażeń artystycznych wyżej od sukcesów. Argumentem podnoszonym najczęściej jest to, że potrzeba więcej niż kilka przebłysków w sezonie, aby wszyscy byli podekscytowani perspektywą możliwych sukcesów.

Najczęściej takim bodźcem do zmiany jest zmiana u steru. Nowy głos trenera może być właśnie tym, co niektórzy gracze muszą usłyszeć, aby wznieść się na wyższy poziom. By rzeczywiście uwierzyć, że Atletico może stawić czoła dwóm potentatom.

Mało prawdopodobne, by Simeone odszedł sam, dopóki nie zostanie do tego zmuszony. Z pewnością potrzeba by było odważnego człowieka, który podałby mu wypowiedzenie. Przed taką decyzją stanie tego lata prezes klubu, Enrique Cerezo.

Jason Pettigrove
Jason PettigroveFlashscore