Nico Williams
Historia Nico Williamsa była głośnym tematem na początku lata. Po zwycięstwie Hiszpanii na Euro 2024 chyba każdy kibic Barcelony chciał zobaczyć wychowanka Athleticu w drużynie z gwiazdą Laminem Yamalem. Pochodzący z Pampeluny zawodnik złamał jednak serca Katalończyków, gdy podpisał nowy 10-letni kontrakt w swoim macierzystym klubie. Skrzydłowy będzie miał teraz szansę zagrać w Lidze Mistrzów z drużyną, która go wychowała. Biorąc pod uwagę jego nową pozycję, będzie musiał stać się absolutnym liderem u boku swojego brata Inakiego. Jego szybkość, zaciętość i skuteczność czynią go jedną z najciekawszych postaci w LaLiga.
Bryan Zaragoza
Bryan Zaragoza miał świetny sezon w Granadzie dwa lata temu, co zostało zauważone przez Bayern Monachium, który podpisał z nim pięcioletni kontrakt po rocznym wypożyczeniu. Napastnik nie radził sobie jednak zbyt dobrze w Niemczech i został wypożyczony do Osasuny. Tam powrócił do formy w poprzednim sezonie, notując sześć asyst i jednego gola. Teraz Zaragoza wraca na wypożyczenie do Hiszpanii, a konkretnie do Celty Vigo, która zagra w Lidze Europy. Pochodzący z Malagi zawodnik ma nadzieję pomóc klubowi odnieść sukces zarówno na arenie krajowej, jak i europejskiej.
Julian Alvarez
W swoim pierwszym roku w Atletico Madryt strzelił więcej bramek niż kiedykolwiek wcześniej. Do tego stopnia, że na początku letniego okienka transferowego pojawiły się spekulacje, że może zostać pozyskany przez innego europejskiego giganta. Ostatecznie jednak wydaje się, że Alvarez nadal będzie zdobywał bramki na Metropolitano. Imponujące 29 goli i osiem asyst w sezonie 2024/25 czynią go kluczowym zawodnikiem drużyny Diego Simeone.
Isco
W Realu Betis przeżywa odrodzenie, którego niewielu się spodziewało. Jego pierwszy sezon w Sevilli, po którym przegapił Mistrzostwa Europy z powodu niefortunnej kontuzji, był już znakomity, ale w drugim rozwinął się jeszcze bardziej. Jego dziewięć goli i osiem asyst w 22 meczach LaLiga pozwoliło drużynie marzyć o Lidze Mistrzów do ostatniej chwili. Ostatecznie musiał zadowolić się tylko LE, ale będzie miał jeszcze co najmniej dwie okazje, by przebić się do elitarnych rozgrywek - pozostanie zawodnikiem Verdiblancos co najmniej do 2027 roku. Zawodnik przegapi niestety początek sezonu z powodu kontuzji, której nabawił się w towarzyskim meczu z Malagą. Jednak prognozy wskazują, że powinien wrócić do gry na przełomie października i listopada.
Lamine Yamal
Dla wielu już najlepszy piłkarz na świecie, po znakomitym początku kariery może naprawdę ugruntować swoją pozycję wśród największych gwiazd futbolu na naszej planecie. Z mitycznym numerem 10 i niekwestionowanym talentem będzie starał się przedłużyć dominację Blaugrany na krajowym podwórku, ale przede wszystkim wznieść nad głowę upragnione trofeum Ligi Mistrzów.
Takefusa Kubo
Japoński napastnik był jedną z kluczowych postaci Realu Sociedad, który olśniewał w sezonie 2023/24 Ligi Mistrzów, docierając aż do 1/8 finału. Po słabym poprzednim sezonie japoński klejnot chce być jedną z wyróżniających się postaci w LaLiga, aby przywrócić swój zespół do hiszpańskiej elity i europejskich pucharów. Obecnie wydaje się być w świetnej formie - strzelił gola w ostatnim meczu towarzyskim z Osasuną, a niecały miesiąc temu miał udział przy trzech bramkach dla swojej reprezentacji narodowej w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026.
Kylian Mbappe
Nie trzeba go długo przedstawiać. W swoim pierwszym sezonie w Hiszpanii został najlepszym strzelcem rozgrywek z 31 bramkami i znacząco pomógł Realowi Madryt w słabym sezonie. Jeśli chodzi o tytuły, może nie poradził sobie tak dobrze, jak oczekiwano w jego debiutanckiej kampanii w białej koszulce, ale z 44 golami we wszystkich rozgrywkach stał się debiutantem z największą liczbą bramek w historii klubu. Teraz zaadaptowany, zmotywowany do poprawy wyników drużyny i z numerem 10 na plecach, Francuz obiecuje wielkie cele. Wraz z Yamalem ponownie będzie najchętniej oglądaną postacią nadchodzącego sezonu.
Santi Cazorla
Real Oviedo powraca do najwyższej klasy rozgrywkowej po 24 latach, głównie dzięki weteranowi Cazorli, dwukrotnemu mistrzowi Europy z Hiszpanią w 2008 i 2012 roku, który opuścił Mistrzostwa Świata w 2010 roku z powodu kontuzji pleców. W grudniu skończy 41 lat, a mimo to odegrał kluczową rolę w poprzednim sezonie. Zdecydował się przedłużyć swoją karierę, by cieszyć się grą w swoim macierzystym klubie, za co został nagrodzony awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej. Z pewnością nie możemy więc mówić o decyzji opartej na dawnych zasługach - Cazorla wciąż jest pełen ogromnej jakości i być może po raz ostatni będziemy mogli cieszyć się jego futbolem.
Ayoze Perez
Odegrał kluczową rolę w awansie Villarreal do Ligi Mistrzów. Jego 19 bramek w LaLiga przyniosło mu Trofeo Zarra dla najlepszego hiszpańskiego strzelca w rozgrywkach i zaprowadziło drużynę do Europy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, pochodzący z Wysp Kanaryjskich zawodnik będzie nadal strzelał gole i przynosił radość kibicom na stadionie La Ceramica.
Jose Luis Gaya
W drużynie Valencii, której konkurencyjność była kwestionowana na początku każdego z ostatnich sezonów, kapitan Gaya jest prawdopodobnie jedynym człowiekiem, któremu można bezgranicznie zaufać. Jeśli uniknie kontuzji, które tak bardzo przeszkadzały mu w poprzedniej kampanii, urodzony w Pedreguer w prowincji Alicante lewy obrońca może być jednym z najlepszych w LaLidze na swojej pozycji, dając drużynie bardzo potrzebny impuls i powrót do czołówki.