Norweski napastnik rozegrał dla polskiego klubu 38 meczów i strzelił 18 goli. Jednak jego przejście do Slavii jest również motywowane udziałem w Lidze Mistrzów. W niej może zmierzyć się ze swoim kuzynem, gwiazdą Manchesteru City, Erlingiem Haalandem.
Serwer inFotbal.cz donosi, że sam zawodnik jest zwolennikiem transferu do Pragi. Z kolei Grzegorz Rudynek donosi, że Raków obiecał Brunesowi zgodę na odejście.
Podstawowa odprawa ma wynieść około czterech milionów euro, a z bonusami kwota powinna przekroczyć nawet 5 milionów euro.
W ostatnim czasie relacje między zawodnikiem a klubem z Częstochowy były napięte. Norweg miał zgłosić uraz, by wymusić transfer, a przedstawiciele Rakowa podkreślali, że napastnik ma ważny kontrakt. Piłkarz najpierw został odsunięty od treningów z pierwszą drużyną, ale ostatecznie do niej wrócił, a trener Papuszn podkreślał, że sytuacja została wyjaśniona. Napastnik pojawił się nawet na murawie w drugiej połowie meczu z Ardą w el. Ligi Konferencji. Wygląda jednak na to, że kwestia przyszłości napastnika pozostaje otwarta, w gabinetach być może w najbliższym czasie dojdzie do rozmów.
Warto dodać, że wcześniej praski klub negocjował transfer słowackiego napastnika Tomasa Bobceka z Lechii Gdańsk, ale polska strona miała zażądać za swojego zawodnika 10 milionów euro. Taka kwota była jednak nie do zaakceptowania dla drużyny ze stolicy Czech.