Więcej

Kamil Grabara: "Nie ma tłumaczenia, bramkarz na moim poziomie musi taki strzał obronić"

Kamil Grabara: "Nie ma tłumaczenia, bramkarz na moim poziomie musi taki strzał obronić"
Kamil Grabara: "Nie ma tłumaczenia, bramkarz na moim poziomie musi taki strzał obronić"ČTK / imago sportfotodienst / Revierfoto / Profimedia
Porażka z Bayernem na Allianz Arenie jest wpisana w koszty gry w Bundeslidze. Kamil Grabara zapewnił w rozmowie z Eleven Sports, że wraca do domu z podniesioną głową. Jednocześnie drugiego gola bierze na siebie, powinien był to obronić.

W sobotnim hicie Bundesligi Bayern podejmował VfL Wolfsburg. Wygrał przekonująco, choć wynik 3:2 sprawił, że do końca nie brakowało emocji. Mecz nie ułożył się po myśli Wilków i to zdaniem Kamila Grabary jest normalne w niemieckiej piłce.

"Wiadomo, że tutaj się łatwo nie gra i nie jest pocieszeniem, że inne drużyny przegrywają tutaj bez sztycha, jak to się mówi po piłkarsku. Wiedzieliśmy, że będzie ultra trudno, że będziemy raczej na swojej połowie aniżeli na połowie przeciwnika. Wykorzystaliśmy wszystko, co mieliśmy, przez trzy minuty wierzyliśmy, że może będzie remis" – powiedział w rozmowie z Arturem Wichniarkiem.

Bramkarz Wolfsburga zwrócił uwagę, że nawet wywożący punkty z Monachium Bayer Leverkusen też kurczowo się broni i polega na grze z kontry. "Wydaje mi się, że musielibyśmy być na poziomie Realu Madryt, żeby spróbować zdominować Bayern na wyjeździe".

Czy widmo porażki na Allianz Arenie może mieć swoje plusy? "Graliśmy bez presji. Brzmi to mało ambitnie, ale wszyscy skazywali nas na porażkę i tylko my mogliśmy coś udowodnić. Nie udało się, ale bez wstydu możemy wrócić do Wolfsburga i następny mecz musimy wygrać". 

Przy dwóch golach Leona Goretzki Kamil Grabara mógł jedynie podziwiać precyzję i siłę strzałów, nie miał szans na obronę. Za to uderzenie Michaela Olise przepuścił i zanim Wichniarek dokończył pytanie, potwierdził swoją złą interwencję.

"Juniorski błąd. Chciałem po prostu złapać piłkę, żeby zdjąć presję z drużyny. Poleżeć na niej, była już 40. minuta. Olise każdy strzał oddaje na długi słupek i tutaj też jestem przekonany, że chciał na długi, ale zobaczył, że otwierają się nogi, był jeszcze lekki rykoszet. Nie ma tłumaczenia, bramkarz na moim poziomie musi taki strzał obronić".