W poprzednim sezonie Leverkusen ustępował Bayernowi zarówno pod względem zdobytych punktów (13), jak i bramek. Piłkarze w czerwono-czarnych koszulkach zdobyli w Bundeslidze 72 gole, co było drugim wynikiem w rozgrywkach (Bayern miał ich 99). Wicemistrzowie zanotowali również drugi wynik w statystykach straconych bramek, z 43 golami w 34 meczach.
Należy zauważyć, że mało kto spodziewał się po Die Werkself podobnego wyniku jak w poprzednim sezonie. Powtórzenie kampanii podopiecznych Xabiego Alonso bez ani jednej ligowej porażki w edycji 2023/24 było zadaniem praktycznie niewykonalnym. Historyczny i wyjątkowy triumf zostanie zapamiętany w klubie na długo. Nowy trener Erik ten Hag objął zespół z zamiarem kontynuowania tego dzieła.
Holenderski szkoleniowiec będzie jednak musiał poradzić sobie bez dotychczasowych filarów drużyny. Florian Wirtz, Jeremie Frimpong, Granit Xhaka i inni opuścili drużynę. Dwaj pierwsi podpisali kontrakty z Liverpoolem, a Xhaka dołączył do debiutującego w Premier League Sunderlandu.
Były trener Manchesteru United Ten Hag był przekonany, że ten ostatni pozostanie w składzie na nadchodzący sezon, mówiąc: "Jego agent może mówić, co chce, ale ten klub stracił już trzech ważnych zawodników".
Następnie powiedział klubowej stronie internetowej: "Nie pozwolimy odejść nikomu innemu, to nie wchodzi w grę. Złamałoby to strukturę i kulturę zespołu. Granit jest liderem, podpisał tutaj pięcioletni kontrakt i ma jeszcze trzy lata. Jest dla nas zbyt ważny, by pozwolić mu odejść".
Pomimo tego oświadczenia, szwajcarski pomocnik opuścił klub, pozostawiając nowego trenera w trudnej sytuacji przed rozpoczęciem sezonu.
Trudna misja dla Ten Haga
Po nieudanym angażu na Old Trafford, Ten Hag zamierza naprawić swoją reputację. Nie będzie mu jednak łatwo odnieść sukces, zwłaszcza gdy będzie musiał radzić sobie bez swoich trzech najlepszych zawodników. W drużynie pozostaje jednak napastnik Schick.
29-letni czeski napastnik podpisał w poniedziałek nowy kontrakt do 2030 roku. Jednocześnie wychowanek Sparty stał się najlepiej zarabiającym zawodnikiem w całym klubie.
"Podpisując nowy kontrakt, nie tylko przekonaliśmy jednego z najlepszych europejskich napastników do naszego projektu. Dzięki temu przedłużeniu zapewniliśmy sobie również wiodącą postać w naszym zespole, z którą chcemy dążyć do najwyższych celów w nadchodzących latach" - powiedział dyrektor sportowy Leverkusen, Simon Rolfes.

Gole Schicka, często w doliczonym czasie gry, niejednokrotnie ratowały Leverkusen w ostatnich latach. Od momentu dołączenia do klubu w sezonie 2020/21 strzelił 81 goli we wszystkich rozgrywkach.
To o 25 więcej niż Wirtz w tym samym okresie. Inny kluczowy gracz, Frimpong, zdobył 30 bramek i razem z reprezentantem Niemiec mają na koncie 78 asyst we wszystkich rozgrywkach. Nowy trener Bayeru stoi więc przed trudnym wyzwaniem - utrzymać podobne liczby po ich odejściu.
Będzie brakowało podań Xhaki
Zanim Alonso przeszedł do Realu Madryt, Leverkusen wyróżniał się tym, że potrafił ogrywać przeciwników dokładnymi podaniami. Jednym z fundamentów tego stylu gry był Xhaka, który miał najwyższą dokładność podań spośród wszystkich graczy Bayeru. Wyniosła ona 91,4% - na 6 957 podań, 6 360 było udanych.

Z drugiej strony, wskaźnik skuteczności podań Schicka wynoszący 74,7% był najgorszy w całej drużynie. Jednak to nie jest główny cel, nad którym czeski reprezentant musi popracować.
Jego głównym zmartwieniem jest bycie we właściwym miejscu we właściwym czasie i wykorzystanie okazji. Oczywiście to na jego barkach spoczywa główna odpowiedzialność za efektywność ofensywną i liczbę strzelonych bramek.
Schick potrzebuje niezbędnego serwisu
Schick wielokrotnie udowodnił w przeszłości, że to ciężar, który potrafi udźwignąć. Choć według statystyk były gracz Sampdorii często marnuje szanse, to przy dobrym serwisie jest w stanie strzelić gola z niemal każdej sytuacji.
Będzie jednak bezwzględnie potrzebował graczy z pola i pomocników, którzy dostarczą mu dobrej jakości podań i dośrodkowań. Co więcej, całkiem możliwe, że większość uwagi i presji ze strony kibiców skupi się na Ten Hagu.

Wirtz i Frimpong w ciągu ostatnich kilku sezonów 21 razy trafiali w obramowanie bramki w krajowych rozgrywkach i wykonali 56 szybkich dośrodkowań do ataku. W obu przypadkach to najwięcej spośród wszystkich zawodników w składzie. I choć Alejandro Grimaldo również ma regularny wkład w ofensywę, inni muszą poprawić się w tym obszarze.
W pierwszym meczu przygotowawczym pod wodzą holenderskiego szkoleniowca Leverkusen przegrało sromotnie z Flamengo U20 (1:5). Wynik ten powinien być ostrzeżeniem. Oprócz niezbędnych wzmocnień drużyny, klub musi popracować nad swoimi mocnymi stronami - w szczególności zaangażowaniem Schicka przy każdej możliwej okazji.
