Wisła Kraków i ŁKS Łódź zgodnie wygrali swoje mecze w 1. kolejce. Biała Gwiazda rozbiła 4:0 spadkowicza Stal Mielec, a Rycerze Wiosny pokonali u siebie 1:0 Znicz Pruszków. Na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana zgromadziło się około 27 tysiące widzów, a cała otoczka meczu była też skupiona wobec benefisu byłego znakomitego piłkarza i trenera – Henryka Kasperczaka. Spotkanie rozgrywane było na bardzo mokrej murawie i przy opadach deszczu.
Raz, dwa, trzy, cztery! Wisła co rusz posyłała ŁKS na deski w pierwszej połowie. Show Duarte
Od początku meczu było widać, że oba zespoły będą chciały grać ofensywnie i stworzyły sytuacje do strzelenia gola, a następnie pecha miał bramkarz ŁKS-u Łódź, który ucierpiał w starciu z Maciejem Kuziemką. Alexander Bobek opuścił plac gry, a zmienił go Łukasz Bomba. Mieliśmy wtedy dłuższą przerwę związaną właśnie ze zmianą i z powodu zadymienia stadionu przez kibiców Wisły.
Gospodarze po wznowieniu gry dominowali na murawie i udokumentowali to w 16. minucie. Duarte był faulowany z boku pola karnego, z rzutu wolnego dośrodkował Julius Ertlthaler, a tam znakomity strzał głową oddał właśnie gracz, który wywalczył stały fragment gry i wyprowadził Białą Gwiazdę na prowadzenie.
Wisła nie miała zamiaru się zatrzymywać, bo w 28. minucie było już 2:0, a znakomitą akcję popisał się Maciej Kuziemka, który zabawił się z graczami ŁKS-u, a następnie posłał piłkę na głowę Duarte, który zanotował dublet. Po upływie pół godziny gry było już 3:0, a fenomenalnym strzałem z dystansu popisał się Mariusz Kutwa.
Nie minęło nawet pięć minut, a Biała Gwiazda miała już cztery gole przewagi, ale swój koncert na Reymonta grał dziś Frederico Duarte, który po raz trzeci pokonał bramkarza gości, tym razem znakomitym płaskim strzałem.
W ostatnich dziesięciu minutach Wisła postanowiła oszczędzić rywali i myślami byli przy uroczystości benefisu Henryka Kasperczaka, który na murawę wszedł przy szpalerze od piłkarzy Wisły Kraków, odebrał nagrodę od prezesa Jarosława Królewskiego oraz koszulkę reprezentacji Polski z numerem 61, czyli liczbą spotkań, którą rozegrał dla kadry i przemówił do kibiców.
Kontrola meczu i pewne zwycięstwo w wykonaniu Wisły w cieniu okropnej kontuzji Jarocha
Druga połowa zaczęła się spokojnie, ale serca kibiców zamarły w 53. minucie, ponieważ poważnej kontuzji doznał prawy obrońca gospodarzy Bartosz Jaroch, a jego miejsce zajął Jakub Krzyżanowski, który w 59. minucie uruchomił Kuziemkę, a ten perfekcyjnie znalazł Rodado. Hiszpan się nie pomylił i z bliskiej odległości i kapitan Białej Gwiazdy podwyższył prowadzenie na 5:0.
Po tym golu Wisła nieco oddała pola rywalom, ale nie zdołali znaleźć drogi do siatki, a w 70. minucie trener Mariusz Jop dokonał potrójnej zmiany. Plac gry opuścili Kuziemka, Carbo i Duda, a weszli Szymon Kawała, James Igbekeme i Olivier Sukiennicki. W 77. minucie żegnany na stojąco był Frederico Duarte, a jego miejsce zajął inny młody talent Filip Baniowski.
Sędzia Piotr Urban nie doliczył nic do regulaminowych 90 minut. Wisła rozbiła ŁKS 5:0 i znajduje się na czele tabeli Betclic 1. Ligi po dwóch kolejkach z kompletem zwycięstw i bilansem 9-0! Bohaterami meczu byli Frederico Duarte, który ustrzelił hat-tricka, a także Maciej Kuziemka, młody skrzydłowy zanotował trzy asysty.
