Więcej

Trzecia kolejka i trzecia wygrana. Wisła kontynuuje świetny początek po thrillerze w Tychach

Trzecia kolejka i trzecia wygrana. Wisła kontynuje świetny początek w thrillerze z Tychami
Trzecia kolejka i trzecia wygrana. Wisła kontynuje świetny początek w thrillerze z TychamiPressFocus / ddp USA / Profimedia
Wisła Kraków z kompletem zwycięstw w sezonie. W meczu trzeciej kolejki Betclic 1. Ligi drużyna Białej Gwiazdy pokonała na wyjeździe GKS Tychy 4:3, a fani, oprócz siedmiu goli, podziwiali szaloną końcówkę spotkania. Dublet zanotował Angel Rodado, który z pięcioma trafieniami zajmuje pierwsze miejsce w tabeli strzelców.

Spotkanie rozgrywane w Tychach rozpoczęło się dla gospodarzy idealnie, gdyż już w szóstej minucie wynik otworzył Kacper Wełniak. Napastnik wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie od Damiana Kądziora z rzutu wolnego i strzałem z bliskiej odległości sprawił, że Wisła straciła pierwszą bramkę w sezonie. Przyczynił się do tego także Kamil Broda, który zanotował niepewną interwencję.

Zawodnicy Białej Gwiazdy ruszyli natychmiast w poszukiwaniu wyrównania. Po chwili mocne uderzenie ze skraju pola karnego oddał Fred, jednak piłka przeleciała tuż obok prawego słupka. Następnie golkipera próbował zaskoczyć Angel Rodado, ale as drużyny również nie zachował precyzji.

Efekty ataków podopiecznych trenera Mariusza Jopa nadeszły tuż przed upływem pół godziny gry. Tym razem dokładnym dograniem w pole karne popisał się Maciej Kuziemka, a akcję sprytnym strzałem akcję wykończył Julius Ertlthaler, czyli były zawodnik gospodarzy. Z tego względu austriacki pomocnik powstrzymał się od radości, przyjmując jedynie gratulacje od kolegów.

Punkt stały, czyli Rodado show

Wisła nie zatrzymywała się także po zmianie stron, a bohaterem drużyny znów okazał się Rodado. Hiszpański napastnik najpierw wykorzystał podanie Freda, a po kilku minutach Ertlthalera, wyprowadzając drużynę na prowadzenie 3:1.

Wkrótce jednak straty zredukował Jakub Bieroński. Pomocnik dopadł do piłki przed szesnastką rywali, futbolówka po jego mocnym strzale odbiła się jeszcze od obrońcy i zatrzepotała w siatce obok bezradnego Brody. A to wciąż nie był koniec emocji, następnie bowiem kibice podziwiali prawdziwą wymianę ciosów.

W 82. minucie do siatki trafił Marcel Błachewicz, a przy golu znów nie popisał się Broda, który przepuścił strzał głową skierowany blisko słupka. Remis utrzymał się jednak niecałe 60 sekund, gdyż po drugiej stronie boiska błyskawicznie odpowiedział Julian Lelieveld, zmieniając wynik na 4:3. Drugą asystę zanotował z kolei Fred.

Statystyki meczu
Statystyki meczuFlashscore

W końcówce inicjatywę przejęli zawodnicy Artura Skowronka, którzy robili wszystko, by wywalczyć choćby punkt. Defensywa Wisły nie popełniła jednak już żadnego błędu, utrzymując korzystny wynik i odnosząc trzecie zwycięstwo w sezonie.