Artykuł zawiera linki afiliacyjne do reklamodawców. Analizy są własne. Hazard może uzależniać. 18+
Napisać, że na stadionie we Wrocławiu spotkają się dwa równorzędne zespoły, to jakby nic nie napisać. Śląsk Wrocław i GKS Tychy mają tyle samo punktów. Do tego identyczny bilans (3W, 3R, 2P), a nawet niemal taki sam bilans zdobytych i straconych bramek. Tutaj minimalnie na korzyść gości (13-12) względem gospodarzy (11-12). Dużo strzelają, dużo tracą. Czy to oznacza, że czeka nas barwne widowisko?
Śląsk po niemrawym początku i zaledwie punkcie w dwóch pierwszych kolejkach złapał wiatr w żagle. Cztery kolejne mecze dały im dziesięć punktów i wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu. I wtedy czar prysł. Przegrana 0:5 z Wisłą Kraków jest niewytłumaczalna. Nawet jeśli Biała Gwiazda idzie jak burza i rozjeżdża wszystkich rywali. Goście z Wrocławia w tamtym meczu nawet nie podjęli walki. Przez dziewięćdziesiąt minut oddali zaledwie jeden celny strzał na bramkę. Można to oczywiście potraktować jako "wypadek przy pracy", ale to byłoby jak pomyłka budowlańca, który niechcący burzy ścianę nośną w budynku.
GKS Tychy na przykład w tym sezonie też grał z Wisłą. Też przegrał, ale w sposób nieporównywalny. Objęcie prowadzenia, potem strata trzech bramek, wyrównanie i porażka po golu w 83. minucie. Punktów z tego dokładnie tyle samo, co Śląsk, ale tyszanie zostawili na boisku krew, pot i kawał serca.
To jednak było już kilka tygodni temu i rozpoczęło nieciekawy okres. Z pięciu ostatnich spotkań GKS wygrał tylko jedno – wyjazdowe z Puszczą Niepołomice (2:1). W ostatniej kolejce przegrali u siebie 0:1 ze Stalą Mielec, co zostało odczytane jako spora niespodzianka i być może zwiastun większego kryzysu. Pięć punktów w pięciu minionych kolejkach? Nie jest to zdecydowanie to, na co czekają kibice w Tychach.
Czy Śląsk będzie w stanie podnieść się, otrzepać i błyskawicznie zapomnieć o laniu z Krakowa? Czy jednak zostanie na ziemi, a kolejny przeciwnik skrzętnie to wykorzysta?
Śląsk Wrocław – GKS Tychy, piątek, 29 sierpnia, 18:00
Typy na mecz Śląsk Wrocław – GKS Tychy
Śląsk Wrocław wygra – 2.00 (Superbet)
Obie drużyny strzelą (BTTS) – 1.60 (Fortuna)
Przemysław Banaszak zdobędzie bramkę – 2.70 (Superbet)
Kursy dzięki uprzejmości bukmacherów Superbet i Fortuna. Aktualne w momencie publikacji, mogą ulec zmianie.
Śląsk Wrocław wróci na właściwy tor
Porażki, nawet tak dotkliwe i kompromitujące jak ta Śląska w Krakowie, zdarzają się najlepszym. Przeciwnik jest w tym momencie poza zasięgiem nie tylko ich, ale i całej ligi, którą zdecydowanie przerasta. Poza Wisłą i może Wieczystą, która również bryluje, choć ostatnio zaliczyła potknięcie, liga jest jednak względnie wyrównana. A Śląsk wciąż pozostaje jednym z faworytów do awansu do Ekstraklasy.
Przewidujemy, że gospodarze szybko otrząsną się po porażce. Że będą chcieli za wszelką cenę udowodnić kibicom, opinii publicznej, ale przede wszystkim sobie, że nie są tak beznadziejni, jak w poprzedniej kolejce. Do meczu z Wisłą szło im naprawdę nieźle. Spodziewamy się, że grając na własnym stadionie, przed swoją publicznością, szybko wrócą na właściwe tory i dopiszą trzy punkty. Tym bardziej że kurs 2.00 w Superbet na wygraną gospodarzy jest naprawdę zachęcający.
Typ: Śląsk Wrocław wygra – 2.00 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Liczy się tylko wygrana gospodarzy. Każdy inny rezultat sprawi, że zakład nie zostanie zaliczony.
Jedni i drudzy potwierdzą, że potrafią zdobywać bramki
Jak już wspomnieliśmy we wstępie, zarówno Śląsk jak i GKS cechują się pewną boiskową nonszalancją. Z jednej strony często trafiają do bramki, z drugiej często sami wyjmują z nich piłkę po strzałach rywali. Szczerze? Trudno wyobrazić sobie mecz, w którym postawienie na BTTS miałoby większy sens.
W przypadku Śląska taki typ "siadłby" we wszystkich dotychczasowych meczach tego sezonu, za wyjątkiem ostatniego z Wisłą. Jeśli weźmiemy natomiast pod lupę spotkania GKS-u Tychy, stałoby się tak w pięciu na siedem rozegranych przez nich spotkań. Kluby te w erze nowożytnej nigdy się ze sobą nie zmierzyły. Jeśli jednak wskazówką mogą być mecze towarzyskie, to w czterech – rozgrywanych w latach 2021-24 – padło łącznie szesnaście goli. W każdym przypadku obie drużyny zdobywały w nich bramki.
Kurs może nie jest przesadnie wysoki, ale zdaje się, że ryzyko niepowodzenia jest jeszcze mniejsze. Stawiamy na otwarte widowisko.
Typ: Obie drużyny strzelą (BTTS) – 1.60 (Fortuna)
Wyjaśnienie zakładu: Zakład zostanie zaliczony, jeśli oba kluby zdobędą po przynajmniej jednej bramce.
Powrót snajpera w wielkim stylu?
Napastnik Śląska Wrocław strzelanie rozpoczął w trzeciej kolejce, kiedy dwukrotnie ukąsił Ruch Chorzów. Tydzień później dorzucił gola w Legnicy, a potem – w meczu z Odrą Opole – złapał czerwoną kartkę, za którą w kontrowersyjnych okolicznościach została nałożona na niego kara dwóch kolejek pauzy. Teraz wraca. Głodny gry i głodny goli.
Przemysław Banaszak już w poprzednim sezonie, w barwach Górnika Łęczna, pokazał, że potrafi zdobywać bramki. Jego licznik zatrzymał się na piętnastce. Nie zdziwimy się, jeśli to właśnie on będzie jednym z głównych aktorów tego widowiska. Zakład nie należy do tych z serii "lajtowych", natomiast może być ciekawy dla tych, którzy lubią zaryzykować nieco bardziej. Kurs zachęca do podjęcia próby.
Przemysław Banaszak zdobędzie bramkę – 2.70 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Zakład zostanie zaliczony, jeśli napastnik Śląska zdobędzie bramkę. Wynik meczu nie ma znaczenia.
Kursy na mecz Śląsk Wrocław – GKS Tychy
Kursy dzięki uprzejmości STS. Aktualne w momencie publikacji, mogą ulec zmianie.
Odkryj najlepsze bonusy bukmacherskie
Chcesz zacząć obstawiać mecze polskich klubów w europejskich pucharach? Dobrze trafiłeś, bo Flashscore pomoże Ci znaleźć darmowe zakłady, zakłady bez ryzyka czy bonusy bez depozytu. W naszej dedykowanej zakładce czekają na Ciebie bonusy bukmacherskie – najlepsze na rynku, które skrupulatnie wyselekcjonowaliśmy specjalnie dla naszych czytelników.
Kursy aktualne w momencie publikacji. Mogą ulec zmianie.