Na inaugurację Betclic 1. Ligi oba zespoły podzieliły się punktami ze swoimi rywalami. Wieczysta w swoim debiucie na drugim poziomie rozgrywkowym zdołała w doliczonym czasie strzelić z rzutu karnego gola na remis przeciwko Śląskowi Wrocław na wyjeździe, a Pogoń Siedlce u siebie zremisowała z Polonią Warszawa. Mecz
Dwa celne ciosy głową Wieczystej dały jej prowadzenie, ale przed przerwą też została trafiona
Od początku meczu, który rozgrywany był w Sosnowcu, to Wieczysta Kraków częściej utrzymywała się przy piłce i tworzyła zagrożenie pod bramką gości. Gospodarze dopięli swego w 19. minucie, kiedy z rzutu rożnego dośrodkowywał Kamil Dankowski, a idealnym strzałem głową piłkę do siatki skierował Dawid Szymonowicz.
Dziesięć minut później było już 2:0. Fenomenalne dośrodkowanie z lewej strony w pole karne posłał Kamil Pestka, a bardzo dobrze głową uderzył Rafa Lopes, który podwyższył prowadzenie. W 40. minucie Pogoń Siedlce w końcu zagroziła Wieczystej, ale dwie bardzo dobre interwencje zanotował Antoni Mikułko. Chwilę później mogło być 3:0, ale świetny strzał Carlitosa obronił Jakub Lemanowicz.
Gdy wydawało się, że do przerwy wynik 2:0 się utrzyma, to w doliczonym czasie gry Pogoń złapała kontakt, a do siatki trafił Przemysław Misiak, który oczywiście strzałem głową przywrócił gości do życia w tym spotkaniu, szokując gospodarzy tego pojedynku.
Wieczysta Kraków – Pogoń Siedlce
Groźniejsza Pogoń w drugiej połowie, ale trzy punkty na swoje konto zapisała Wieczysta
Na początku drugiej połowy Pogoń mogła zaskoczyć Wieczystą. W 51. minucie mógł być remis, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał Kołodziejskiego trafił jedynie w poprzeczkę. W kolejnych minutach brakowało dogodnych sytuacji bramkowych, natomiast zaostrzyła się gra i sędzia Filip Kaliszewski co rusz sięgał do kieszonki po żółtą kartkę.
20 minut przed końcem spotkania groźny strzał z dystansu oddał Karol Podliński, ale jego uderzenie minimalnie minęło bramkę strzeżoną przez Mikułko. Gra rozkręciła się w ostatnich dziesięciu minutach. Groźne sytuacje miały oba zespoły, ale czujni byli bramkarze.
W samej końcówce groźniejsza była Pogoń, ale ostatecznie nie znalazła drogi do siatki gospodarzy. Wieczysta zanotowała pierwsze w historii zwycięstwo w 1. Lidze i przesuwa się do czołówki tabeli.