Wisła Kraków potwierdziła, że poniedziałkowy mecz wyjazdowy z GKS Tychy odbędzie się z udziałem zorganizowanej grupy kibiców z Krakowa. Będzie to pierwszy mecz od ponad dwóch sezonów - wyłączając zespoły niebiorące udziału w bojkocie - podczas którego drużyna gospodarza przyjmie fanów Białej Gwiazdy.
Oto treść komunikatu klubu z Górnego Śląska: "Klub Piłkarski GKS Tychy S.A. oraz Tyski Sport S.A. informują, że w efekcie działań i ustaleń poczynionych po wizytacji Stadionu Miejskiego w Tychach przez przedstawicieli PZPN, możliwym jest udostępnienie sektora gości tyskiego stadionu podczas poniedziałkowego meczu z Wisłą Kraków pomimo awarii systemu kontroli wejścia. Liczba udostępnionych miejsc dla zorganizowanej grupy kibiców klubu gościa wyniesie 300".
Mecz GKS Tychy - Wisła Kraków 4 sierpnia o 19:00, śledź go z Flashscore
Pierwszy raz PZPN wysłał kontrolę
Przypomnijmy, że GKS Tychy już trzeci raz nie zamierzał przyjmować kibiców Wisły Kraków, drugi raz tłumacząc sytuację usterką w sektorze gości. Już w zeszłym sezonie PZPN nałożył na klub łączną karę 70 tys. zł, z czego 50 tys. zawieszono. Gdyby ponownie klub nie wpuścił przyjezdnych z Krakowa wbrew zaleceniom PZPN, mógłby otrzymać 30 tys. grzywny i musiałby zapłacić zawieszoną kwotę.
Śląski klub powoływał się na usterkę techniczną w systemie kontroli dostępu oraz na fizyczne uszkodzenie wymagające części zamiennych i naprawy. Czas naprawy GKS Tychy oszacował dokładnie na tyle, ile dzieli tyszan od kolejnego meczu u siebie - trzy tygodnie.
To spotkało się z ironiczną reakcją prezesa Wisły Kraków. Jarosław Królewski w sobotę zapewniał gospodarzy, że chętnie pomoże w usuwaniu usterki - Wisła pracuje z tym samym systemem, więc był gotów przywieźć czytniki z Krakowa, a nawet ręczyć za wchodzących na stadion. "Nasz klub jest w stanie udostępnić mobilne czytniki natychmiast. Konfiguracja ich nie powinna zająć więcej niż 1h (...) Jak trzeba dodatkowych zabezpieczeń, chętnie wezmę odpowiedzialność osobistą za każdego kto pojawi się na naszym sektorze" - pisał prezes Wisły.
Po raz pierwszy w trwającym trzeci sezon bojkocie krakowian PZPN wysłał na stadion gospodarzy inspekcję, która uznała, że nie jest w stanie potwierdzić usterki. GKS nie mógł przedstawić kompletnej dokumentacji i inspektorzy nakazali przyjęcie kibiców Wisły. Zaznaczali, że nawet w przypadku awarii przyjęcie odwiedzających jest możliwe, choć mogłoby wymagać ograniczenia pojemności. Tak właśnie będzie – 300 biletów to mniej niż połowa nominalnej pojemności tyskiego stadionu.