Więcej

Kownacki i Karbownik z bolesnym startem sezonu, Hertha wypunktowana przez Schalke

Kownacki i Karbownik z bolesnym startem sezonu, Hertha wypunktowana przez Schalke
Kownacki i Karbownik z bolesnym startem sezonu, Hertha wypunktowana przez SchalkePedersen/NurPhoto / Shutterstock Editorial / Profimedia
W pierwszym meczu 2. Bundesligi 2025/26 doszło do symbolicznego zjednoczenia Michała Karbownika i Dawida Kownackiego. Dobrze znają się z Fortuny, ale pierwszy wspólny występ w barwach Herthy skończył się porażką.

W Fortunie Dusseldorf sezonu 2022/23 Michał Karbownik na wahadle i Dawid Kownacki w ataku poczynali sobie tak śmiało, że część komentatorów przymierzała ich na nowo do reprezentacji. Faktycznie, oglądało się ich świetnie, ale liczenie na powtórzenie tej chemii już podczas pierwszego meczu po spotkaniu w nowym klubie byłoby przedwczesne. Za to świetną wiadomością był fakt pojawienia się obu Polaków w wyjściowej jedenastce.

W piątek sezon 2. Bundesligi rozpoczęło spotkanie dwóch dawnych potęg, które ugrzęzły na zapleczu niemieckiej elity, a chwilami były nawet zagrożone spadkiem jeszcze niżej. Schalke 04 rozpoczynało sezon u siebie i Hertha błyskawicznie została sprowadzona na ziemię serią szybkich ciosów. Moussa Sylla i Nikola Katić zapewnili 2:0 już po 21 minutach, a to wcale nie musiał być najwyższy wymiar kary.

Sprawdź szczegóły meczu Schalke - Hertha

Dość powiedzieć, że Dawid Kownacki sam w 13. minucie wybijał piłkę głową przed linią bramkową po rzucie rożnym. W pierwszej fazie meczu Hertha była w zasadzie wgnieciona w swoją tercję defensywną i mogła przegrywać znacznie wyżej. Gdy już uścisk Schalke się rozluźnił, berlińczycy próbowali przekuć swoje posiadanie piłki w składniejszą grę, ale bez efektów.

Przy niezmiennym wyniku Michał Karbownik został zdjęty w 69. minucie, a Dawid Kownacki zszedł na 10 minut przed końcem. Czy ponownie zobaczymy ich razem w pierwszym składzie? Pozycji Kownackiego nie pomoże na pewno fakt, że jego zmiennik Sebastian Gronning zdobył efektownego gola w końcówce. Choć, po prawdzie, ta bramka najwyżej lekko zamazuje fakt, że drużynowo Hertha wypadła koszmarnie w debiucie, choć miała być faworytem na terenie rywala.