Życie Daniego Alvesa wciąż jest pełne zakrętów. Brazylijczyk, skazany w lutym 2024 roku na cztery i pół roku więzienia za gwałt na młodej kobiecie, po apelacji został uniewinniony w marcu przez Sąd Najwyższy Katalonii.
Brazylijczyk znalazł w sobie nowe powołanie. Opowiada o swoim "spotkaniu z Bogiem" w kościołach w całej Katalonii.
Ten zaskakujący obrót spraw został ujawniony w filmie opublikowanym przez dziennikarza Alberta Ortegę z portalu El Confidencial. Na nagraniu widać byłego gwiazdora Barcelony w kościele w Gironie, z mikrofonem w dłoni, przed zachwyconymi wiernymi.
"Trzeba wierzyć w Boga. Jestem tego dowodem. Zawarłem pakt z Bogiem" - powiedział przed audytorium.
"Wśród zawirowań, wśród burzy, zawsze jest posłaniec Boga. I ten posłaniec, w najgorszym momencie mojego życia, zabrał mnie do kościoła w podróż, i dziś jestem w tej podróży dzięki niemu" - dodał.
Na swoim koncie na Instagramie 42-letni Dani Alves nie ukrywa tej przemiany. Często nawiązuje do działalności Jezusa Chrystusa, regularnie dzieli się chrześcijańskimi wersetami i pieśniami ze swoimi 35 milionami obserwujących.
