Więcej

MŚ 2022. Maroko w pogoni po kolejną sensację, Francja o możliwość obrony tytułu

MŚ 2022. Maroko w pogoni po kolejną sensację, Francja o możliwość obrony tytułu
MŚ 2022. Maroko w pogoni po kolejną sensację, Francja o możliwość obrony tytułuProfimedia
Reprezentacja Maroko bez wątpienia jest czarnym koniem mistrzostw świata w Katarze. Teraz przed tą reprezentacją szansa na historyczny awans do finału mundialu. Czy Francuzi im jednak na to pozwolą? Tego dowiemy się już dzisiaj wieczorem.

Maroko w swoich dotychczasowych spotkaniach rozegranych podczas mistrzostw świata w Katarze straciło zaledwie jednego gola, co jasno pokazuje, że defensywa tej ekipy jest mocno ze sobą skonsolidowana i niezwykle trudno jest ją sforsować.

Francja powtórzy sukces Brazylii z 1962 roku?

Francuzi mają jednak w swoim składzie wielu klasowych zawodników, którzy z pewnością powalczą o to, by po raz drugi z rzędu awansować do finału mistrzostw świata i spróbować obronić tytuł sprzed czterech lat. Na zwycięzce tego spotkania czeka już Argentyna, która po pokonaniu Chorwacji oczekuje na rywala w wielkim finale.

Ostatnią ekipą, która była w stanie obronić tytuł mistrzowski była Brazylia, której udała się ta sztuka w 1962 roku. Tegoroczne zmagania nie są dla Francuzów łatwe, bowiem Trójkolowi jak na razie są jedyną ekipą w turnieju, która nie zdołała zachować czystego konta. Podopieczni Didiera Deschampsa tracili gola w pięciu dotychczasowych meczach na mundialu.

Les Blues mają niesamowitych piłkarzy w ofensywie, którym zawdzięczają awans do tej fazy turnieju. Łącznie cała drużyna zdobyła już 11 goli, a złożyły się na to głównie trafienia lidera klasyfikacji strzelców Kyliana Mbappe (5G, 2A) i najlepszego strzelca w historii reprezentacji Francji Oliviera Giroud (4G).

Didier Deschamps przyznał, że jego drużyna "miała szczęście" w starciu z Anglikami, które może im się przydać również w meczu półfinałowym, ponieważ Francuzi przegrali trzy z ostatnich sześciu spotkań na MŚ z afrykańskimi zespołami, wliczając w to porażkę 0:1 z Tunezją w meczu grupowym.

Maroko już przeszło do historii

Maroko niezależnie od wyniku meczu z Francją już teraz zapisało się złotymi zgłoskami w historii turnieju, stając się pierwszym afrykańskim zespołem, który awansował do półfinału. Lwy Atlasu wyeliminowały już dwóch gigantów europejskiego futbolu w fazie pucharowej, wygrywając rzuty karne z Hiszpanią oraz pokonując Portugalię w zaciętym ćwierćfinałowym starciu. Te wyniki niezwykle uszczęśliwiły Walida Regraguiego, który z pełnym przekonaniem stwierdził: „Jesteśmy Rockym Balboą tego turnieju”!

Maroko nie było faworytem w większości rozgrywanych spotkań w Katarze. Mimo tego dzięki solidnej grze defensywnej i świetnym zarządzaniu drużyną udało im się pozostać na turnieju aż do etapu półfinału. Jedyna stracona przez nich bramka na MŚ to trafienie samobójcze, dlatego faktem jest, iż żaden zawodnik drużyny przeciwnej nie pokonał marokańskiego bramkarza od dziewięciu kolejnych spotkań!

Teraz z pewnością Kylian Mbappe i spółka zrobią wszystko, aby popsuć ten wynik kadrze Maroka. Czy ta sztuka im się uda? Która ze stron wyjdzie zwycięsko ze środowej konfrontacji? Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy już dzisiaj wieczorem - początek meczu pomiędzy Francji a Marokiem został zaplanowany już na godzinę 20:00 czasu polskiego.