Popovich zmagał się z problemami zdrowotnymi
Po wszystkich problemach zdrowotnych, które w ostatnich miesiącach trzymały go z dala od miejsca przy linii bocznej, gdzie tworzył historię NBA, legendarny Gregg Popovich definitywnie pożegnał się z rolą trenera Teksańczyków. Dwa tygodnie temu poczuł się źle i zasłabł w restauracji, a w listopadzie miał udar, co uniemożliwiło mu trenowanie zespołu.
Dobrą wiadomością dla fanów i całej serii jest to, że Popovich będzie nadal odgrywał ważną rolę jako prezes ds. operacyjnych.
Trener weteran, który posiada rekord największej liczby zwycięstw w NBA (1422), zdobył pięć pierścieni i trenował wielkich i legendarnych graczy, takich jak David Robinson, Tim Duncan, Tony Parker, Pau Gasol, a ostatnio Victor Wembanyama. Pod jego wodzą w NBA debiutował też Jeremi Sochan.
"Podczas gdy moja miłość i pasja do koszykówki trwa, zdecydowałem, że nadszedł czas, aby ustąpić ze stanowiska głównego trenera. Jestem wdzięczny za życie wszystkim wspaniałym zawodnikom, trenerom, sztabowi szkoleniowemu i fanom, którzy pozwolili mi służyć im jako trener Spurs i jestem podekscytowany możliwością dalszego pomagania organizacji, społeczności i miastu, które tak wiele dla mnie znaczą" – powiedział Popovich.
Ścieżka kariery legendarnego szkoleniowca
Popovich dołączył do San Antonio jako asystent Larry'ego Browna w 1988 roku i spędził 37 sezonów w NBA, w tym 35 ze Spurs. Dopiero w latach 1992-1994 opuścił drużynę, by dołączyć do sztabu trenerskiego Dona Nelsona w Warriors. Od tego czasu była to niezwykła podróż, podczas której zbudował jeden z najlepszych zespołów w lidze amerykańskiej, a także ukształtował graczy od gwiazd do legend, takich jak on sam.
Sześć miesięcy temu doznał udaru mózgu, który zmusił go do tymczasowego przekazania sterów drużyny asystentowi trenera Mitchowi Johnsonowi. A teraz to on zdecydował się porzucić tę wymagającą codzienność i nadal być związanym ze Spurs, ale z biura. Na razie nie wiemy, kto zastąpi legendę i będzie nowym trenerem zespołu, w którym występuje Jeremi Sochan. Polak w mediach społecznościowych przekazał krótką, ale jakże symboliczną wiadomość – "Kocham Cię trenerze Pop".