Squiban zwyciężyła po 32-kilometrowej samotnej ucieczce na trasie pierwszego górskiego odcinka tegorocznej "Wielkiej Pętli", z Clermont-Ferrand do Ambert (123,7 km). Na mecie uzyskała ponad minutę przewagi nad swoją rodaczką Juliette Labous, za którą finiszowała niewielka grupka z faworytkami wyścigu. Trzecia była Pienaar, piąta Dominika Włodarczyk, a Niewiadoma zajęła 12. miejsce, lecz dzięki bonifikacie zdobytej na lotnej premii wyprzedziła w "generalce" Holenderkę Demi Vollering.
Po sześciu etapach Pienaar ma 26 sekund przewagi nad mistrzynią olimpijską w kolarstwie górskim Francuzką Pauline Ferrand-Prevot oraz pół minuty nad Niewiadomą. Włodarczyk awansowała na 12. pozycję. Pozostałe Polki zajmują dalsze lokaty.
Od 2022 roku, gdy Tour de France kobiet odbywa się w formule wyścigu ośmioetapowego, Niewiadoma za każdym razem stała na podium klasyfikacji generalnej. W pierwszych dwóch edycjach była trzecia, a przed rokiem odniosła życiowy sukces, wygrywając po niesamowitej walce z Vollering.
Tegoroczny wyścig, z udziałem 22 siedmioosobowych teamów, wydłużono z ośmiu do dziewięciu etapów. Zakończy się w niedzielę w Chatel Les Portes du Soleil. Ten etap zwieńczy rozstrzygające ściganie w Alpach, gdzie wcześniejsze odcinki kończyć się będą w Chambery i na przełęczy Col de la Madelaine.