Więcej

Remco Evenepoel myślał o zakończeniu kariery po groźnym wypadku w grudniu

Remco Evenepoel myślał o zakończeniu kariery po groźnym wypadku w grudniu
Remco Evenepoel myślał o zakończeniu kariery po groźnym wypadku w grudniuJan De Meuleneir / PsnewZ / Profimedia
Remco Evenepoel przyznał, że po koszmarnym wypadku w grudniu myślał o zakończeniu kariery. "Obrażenia były dość poważne" – powiedział Belg, który w piątek wróci do rywalizacji w jednodniowym wyścigu Brabancka Strzała.

Evenepoel w grudniu podczas treningu w Oetingen uderzył w otwarte drzwi samochodu pocztowego. Nie stracił przytomności i trafił do szpitala, gdzie stwierdzono m.in. złamania żeber i ręki, uszkodzenie łopatki, stłuczenie płuc i zwichnięcie prawego obojczyka, w wyniku czego zerwane zostały wszystkie otaczające go więzadła.

Tego samego dnia wieczorem przeprowadzono operację. Kilka dni później lekarze w oficjalnym komunikacie potwierdzili, że zabieg był udany, ale rehabilitacja będzie trwała około trzech miesięcy. Belg spodziewał się, że jego kariera kolarska może się zakończyć.

"Obrażenia były dość poważne. Wszystkie mięśnie i więzadła w moim obojczyku zostały uszkodzone, więc operacja była ciężka. To był trudny okres. Drugi raz w ciągu sześciu miesięcy uszkodziłem to samo ramię. W pewnym momencie zacząłem wątpić, czy kiedykolwiek dojdę do zdrowia i znów będę sprawny" – zdradził.

"Część mięśni w ramieniu w tej chwili w ogóle nie działa. Gdybym był tenisistą, siatkarzem lub koszykarzem, moja kariera by się skończyła. Na szczęście jestem kolarzem" – dodał.

Evenepoel miał kilka poważnych wypadków w ostatnich latach. Na przykład podczas Giro di Lombardia i wyścigu Dookoła Kraju Basków, gdy ucierpiał również dwukrotny zwycięzca Tour de France – Duńczyk Jonas Vingegaard.

"To nie jest pierwszy poważny wypadek, w którym uczestniczyłem. Rehabilitacja utrudniła mi przygotowanie do sezonu. Wiedziałem, że wszyscy zaczynają trenować, a ja muszę czekać kolejne sześć tygodni, nie robiąc absolutnie nic" – powiedział aktualny mistrz świata w jeździe na czas.

W piątek Evenepoel wystąpi w klasyku Brabancka Strzała, a następnie wystartuje także w jednodniowych wyścigach Amstel Gold Race, La Fleche Wallonne i Liege-Bastogne-Liege. Ten ostatni wygrał dwukrotnie – w 2022 i 2023 roku.

"Wiele mi brakuje do mojej najlepszej formy, ale czuję się dość dobrze. Nie wiem, czy to wystarczy, aby pokonać takich kolarzy jak Tom Pidcock i Tadej Pogacar, którzy są w życiowej formie" – powiedział Belg.

Na pytanie, czy może pokonać Pogacara opowiedział: "Jeśli w to nie uwierzę, to nie będzie mnie na starcie".

Głównym celem 25-letniego Evenepoela w tym sezonie jest lipcowy Tour de France. W zeszłym roku był w "Wielkiej Pętli" trzeci, teraz chce walczyć o zwycięstwo. Belg ma w dorobku także triumf w Vuelta a Espana w 2022 roku. Jest także mistrzem olimpijskim w jeździe indywidualnej na czas i w wyścigu ze startu wspólnego (2024), złotym medalistą czempionatu globu ze startu wspólnego (2022) i jeździe na czas (2023, 2024).