Kazuyoshi Miura będzie grał także w 2026 roku. Nie kończy kariery mimo 58 lat

Kazuyoshi Miura walczy o piłkę z Massimo Murdoccą, ówczesnym zawodnikiem Queensland Roar, w 2005 roku.
Kazuyoshi Miura walczy o piłkę z Massimo Murdoccą, ówczesnym zawodnikiem Queensland Roar, w 2005 roku.ADAM PRETTY / GETTY IMAGES VIA AFP

Niezmordowany napastnik Kazuyoshi Miura, mający 58 lat, jest bliski dołączenia do zespołu z trzeciej ligi japońskiej, by rozpocząć swój 41. sezon jako zawodowy piłkarz – poinformowały w niedzielę lokalne media.

Miura, znany jako "King Kazu", dołączy do Fukushima United na zasadzie rocznego wypożyczenia, po tym jak poprzedni sezon spędził na czwartym poziomie rozgrywek w barwach Atletico Suzuka.

Transfer nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ale ostatnie ruchy Miury zwykle ogłaszane są o godzinie 11:11, 11 stycznia, co nawiązuje do jego numeru na koszulce.

Były reprezentant Japonii w lutym skończy 59 lat.

W poprzednim sezonie rozegrał siedem spotkań dla Suzuki, która spadła do lig regionalnych po zajęciu przedostatniego miejsca w tabeli i przegraniu barażu.

Miura zadebiutował jako zawodowiec w 1986 roku w Santosie z Brazylii, a później grał także w klubach z Włoch, Chorwacji, Australii i Portugalii.

Przyczynił się do wzrostu popularności piłki nożnej w Japonii, gdy w 1993 roku powstała profesjonalna J. League.

Zadebiutował w reprezentacji Japonii w 1990 roku, ale mimo 55 goli w 89 meczach, nie znalazł się w kadrze na pierwszy w historii udział Japonii w finałach Mistrzostw Świata w 1998 roku.

Dodaj swoich ulubionych zawodników w Flashscore.