Więcej

Kamil Łączyński zawodnikiem AMW Arki. "Bardzo chciałem mieć takiego koszykarza"

Kamil Łączyński zawodnikiem AMW Arki. "Bardzo chciałem mieć takiego koszykarza"
Kamil Łączyński zawodnikiem AMW Arki. "Bardzo chciałem mieć takiego koszykarza"Mikołaj Kuras / PAP
Kamil Łączyński został koszykarzem AMW Arki Gdynia. 36-letni rozgrywający, który ostatnio występował w Anwilu Włocławek, podpisał z 15. w tym sezonie zespołem ekstraklasy roczny kontrakt z opcją przedłużenia.

Łączyński rozegrał w ekstraklasie 511 meczów, najwięcej w Anwilu, w którym występował w latach 2015-2019 oraz od 2021 roku. Z klubem z Włocławka sięgnął po dwa mistrzostwa Polski (2018 i 2019), triumfował ponadto w Pucharze Europy FIBA (2023).

W tym sezonie Anwil uplasował się na czwartej pozycji, jednak nowy nabytek Arki odniósł kontuzję i nie wystąpił w decydujących spotkaniach play off.

W obecnych rozgrywkach zdobywał przeciętnie 7,7 punktu oraz miał 6,1 asysty na mecz. W tej drugiej statystyce zajął piątą lokatę, ale był najlepszym podającym wśród polskich koszykarzy.

W ekstraklasie reprezentował także barwy Polonii Warszawa, AZS Koszalin, Rosy Radom, Polfarmeksu Kutno, Śląska Wrocław i Startu Lublin. Grał również w reprezentacji Polski.

Popularny Łączka nie ukrywa, że do przejścia do Arki przekonała go wizja klubu.

"Rozmawiałem z trenerem Cesnauskisem i prezesem Wołoszynem, z którym znam się bardzo dobrze z czasów wspólnej gry. Zachęcili mnie swoimi pomysłami, w jaki sposób drużyna może wykorzystać mnie i moje umiejętności. Błyskawicznie doszliśmy do porozumienia. Zawsze najwięcej oczekuję od samego siebie. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie owocny - nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla gdyńskiej koszykówki" - powiedział na oficjalnej stronie gdyńskiego zespołu Łączyński.

Bardzo zadowolony z pozyskania tego zawodnika jest nowy trener Arki, który na początku czerwca podpisał roczny kontrakt.

"Kamil na pewno da nam mądrość na rozegraniu i charakter na boisku. Bardzo chciałem mieć takiego koszykarza, który wie jak grać ważne mecze pod presją. A jego rola w drużynie jest bardzo prosta: generał!" - stwierdził Mantas Cesnauskis.