Sinner do Sesto przyjechał na kilkudniowy relaks na śniegu. Korzystając z bliskości tras ośrodka narciarskiego Tre Cime, które przebiegają praktycznie przed jego rodzinnym domem, korzystał z uroków "białego szaleństwa".
Urodzony i wychowany w górach Południowego Tyrolu tenisista, jak każdy młody mieszkaniec tych okolic, zaczynał swoją przygodę ze sportem właśnie od narciarstwa. Szybko jednak porzucił je na rzecz tenisa.
Mieszkańcy Sesto Pusteria są niezwykle dumni ze swego krajana i sympatii dla tenisisty nie zachwiała nawet kara za dopingową wpadkę. Nie bacząc na to, wywiesili nawet popierający go transparent: "Sexten (niemieckojęzyczna nazwa miejscowości – PAP) jest z ciebie zawsze dumne".
Sinner wróci na tenisowe korty w maju. Treningi będzie mógł oficjalnie wznowić 13 kwietnia.