W Oświęcimiu widzowie oglądali emocjonujący mecz stojący na wysokim poziomie. Bohaterem był Kamil Sadłocha, który strzelił dwa gole, w tym zdobył decydująca bramkę w dogrywce. Mistrzowie Polski zaczęli od prowadzenia 2:0, w drugiej tercji dokładnie tym samym odpowiedzieli przyjezdni, a remis 1:1 w trzeciej nie pozwolił rozstrzygnąć pojedynku. Ostatecznie Unia pokonała mocny GKS Tychy 4:3 i wygrała szóste spotkanie z rzędu.
Trzy punkty zdobyły Stalowe Pierniki, które pokonały EC Będzin Zagłębie Sosnowiec. Tu również zaczęło się od prowadzenia gospodarzy 2:0 po tercji, ale sosnowiczanie zdołali odrobić tylko jedną bramkę straty, by pod koniec meczu stracić kolejne trafienie po strzale Mikaela Johanssona na pustą bramkę i zakończyło się przy stanie 3:1.
JKH też wywalczył komplet punktów, ale musiał włożyć sporo sił w starcie na lodowisku w Sanoku. Choć są uznawani za outsiderów, hokeiści STS objęli prowadzenie w pierwszej tercji i dopiero dwa gole Teemu Pulkkinena z ostatniej tercji dały komfortowe prowadzenie. Kamil Górny zdobył ostatnie trafienie, dając wygraną 4:1.
Nawet w małopolskim starciu MMKS Podhala Nowy Targ z Comarch Cracovią początek nie pozwalał faworytom na samozadowolenie. Prowadzili po 5 minutach, ale otwierającą tercję kończyli remisem i dopiero w drugiej od początku wypracowali przewagę. Ostatecznie wygrali z czerwoną latarnią 8:2.
Teraz fanów hokeja czeka przerwa reprezentacyjna. Na lodowisku w Sanoku Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze z Ukrainą. Spotkania odbędą się 12 grudnia i 13 grudnia (czwartek i piątek).