W Satelicie kibice oglądali popis miejscowej drużyny. Po dwóch tercjach wicemistrzowie Polski prowadzili z tyszanami 4:0. Bramki strzelali kolejno Patryk Wronka, Grzegorz Pasiut, Ian McNulty i Błażej Chodor. Podopieczni Jacka Płachty dobrze rozgrywali przewagi, byli dynamiczni i skuteczni. Tyszanie jedynie zmniejszyli rozmiary porażki, wracając z honorowym 1:4.
Na lodowisku w Toruniu Zagłębie przez większość meczu bardzo dobrze sobie radziło. Goście grali konsekwentnie, najpierw gola strzelił Matthew Sozanski, później Michał Bernacki oraz Eric Kaczyński. Na kwadrans przed końcem trzeciej tercji sosnowiczanie prowadzili 3:0.
Ale drużyna z Torunia znana jest z tego, że nigdy się nie poddaje. Miejscowi szybko doprowadzili do stanu 2:3 i takim też wynikiem zakończyło się spotkanie. Warto dodać, że kibice przynieśli na mecz mnóstwo maskotek, które wrzucili na taflę w ramach akcji Teddy Bear Toss.
JKH ma patent na beniaminka z Bytomia, który potrafi w tym sezonie innym drużynom urywać punkty. Zespoły zmierzyły się już po raz czwarty i znowu lepsza była ekipa z Jastrzębia-Zdroju. Obrońca gości Aku Alho zaliczył dublet i goście wracają ze zwycięstwem 3:1.
Unia Oświęcim planowo wygrała z STS Sanok, a kluczowa była druga tercja, wygrania przez zespół z Oświęcimia 3:0. Przyjezdni z Podkarpacia przegrali 0:4 i wciąż mają okrągłe zero na koncie.
W niedzielę, 21 grudnia czeka nas 30. kolejka, ostatnia w tym roku. JKH podejmie tyszan (16:00), Zagłębie zagra z Cracovią (17:00), STS Sanok z KH Energa (17:00), a Polonia z Unią (18:00). To nie będzie jednak koniec emocji hokejowych w tym roku, bo w dniach 28-30 grudnia w Krynicy-Zdroju odbędzie się TAURON Puchar Polski.
