Grający w Tychach napastnik Radosław Galant doznał kontuzji podczas półfinałowego meczu Tychy-Unia pod koniec marca. Nie był dostępny na dwa ostatnie spotkania fazy play-off, w których drużyna zapewniła sobie miejsce na ligowym podium.
Jak się okazuje, zabraknie go również w majowych spotkaniach grupowych reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Czechach. Decyzję o ostatecznym kształcie kadry na wielką imprezę podjęto po ostatnich zwycięstwach Polski nad Węgrami, podczas których Galant nie był dostępny.
"Po kontuzji żeber nie jest w stu procentach gotowy do gry. Dogadaliśmy się, że powołujemy tylko zdrowych zawodników" – powiedział Róbert Kaláber, selekcjoner reprezentacji Polski.
Reprezentacja narodowa z Węgrami grała w Krynicy, teraz przeniosła się do Bytomia, gdzie w czwartek i w piątek (18-19 kwietnia, w oba dni o 18:00) zagra dwa pojedynki kontrolne ze Słowenią. Sam Radosław Galant przyznał – cytowany przez Hokej.net – że liczył na powołanie do Bytomia i szansę pokazania się, ale 35-osobowy skład jest już zamknięty.
Mistrzostwa świata Elity to dla Polski wydarzenie epokowe, ponieważ udało się awansować do turnieju po raz pierwszy od 22 lat. Głównym celem jest uniknięcie ostatniego miejsca w grupie, czyli utrzymanie się w Elicie na dłużej.
Swój pierwszy mecz Polacy rozegrają przeciwko Łotwie 11 maja. Dzień później zmierzą się ze Szwecją, 14 maja z Francją, 15 maja w regionalnym starciu ze Słowacją, 17 maja z USA, 18 kwietnia z Niemcami, a 20 maja z Kazachstanem. Do ćwierćfinałów przejdą cztery najlepsze drużyny.