Więcej

Hit w Liverpoolu, długo oczekiwane derby w Niemczech. Czeka nas ciekawy weekend w Europie

Hit w Liverpoolu, długo oczekiwane derby w Niemczech. Czeka nas ciekawy weekend w Europie
Hit w Liverpoolu, długo oczekiwane derby w Niemczech. Czeka nas ciekawy weekend w EuropieProfimedia
Mistrz Anglii Liverpool podejmie lidera ekstraklasy Arsenal Londyn w najciekawszym meczu trzeciej kolejki. W Niemczech dojdzie do dawno niewidzianych w najwyższej klasie rozgrywkowej derbów pomiędzy Hamburgerem SV a FC Sankt Pauli, którego piłkarzami są Arkadiusz Pyrka i Adam Dźwigała.

Arsenal ma na koncie sześć punktów i może pochwalić się imponującym bilansem bramek 6-0. Minimalnie gorszy jest Tottenham Hotspur, który strzelił pięć goli i także żadnego nie stracił. Poza nimi tylko Liverpool ma komplet punktów po dwóch kolejkach.

O ile "The Reds” z siedmioma bramkami mogą pochwalić się najlepszą skutecznością, to ich defensywa pozostawia wiele do życzenia. Podopieczni holenderskiego trenera Arne Slota stracili po dwa gole w obu meczach ekstraklasy i tyle samo w spotkaniu o Tarczę Wspólnoty, przegranym po rzutach karnych z Crystal Palace.

W obu występach w lidze scenariusz był podobny: Liverpool prowadził 2:0, pozwolił rywalom - AFC Bournemouth i Newcastle United - doprowadzić do wyrównania, ale w końcówce zdołał jednak rozstrzygnąć mecze na swoją korzyść. W ubiegłym tygodniu w Newcastle zwycięstwo dał mu w 10. doliczonej minucie drugiej połowy Rio Ngumoha, który w piątek obchodzi 17. urodziny.

W momencie zdobycia debiutanckiego gola Ngumoha miał 16 lat i 361 dni, co jest klubowym rekordem. Poprzedni należał do Bena Woodburna, który w 2016 roku trafił do siatki w wieku 17 lat i 45 dni.

"Słyszałem, jak kibice wykrzykiwali moje imię. To była nieprawdopodobna chwila. Nie chcę, żeby było po mnie widać, że mam tylko 16 lat. Zależy mi, żeby rywalizować na równym poziomie ze starszymi ode mnie" - mówił na początku tygodnia Ngumoha, cytowany na oficjalnej stronie klubu.

Swojego obiecującego młodego piłkarza - nawet jeszcze młodszego - ma też Arsenal. W sobotnim meczu z Leeds United (5:0) zadebiutował Max Dowman. Miał tego dnia 15 lat i 235 dni. W historii Premier League młodszy w dniu swojego pierwszego meczu był tylko jego obecny kolega z drużyny Ethan Nwaneri - 15 lat i 181 dni w 2022 roku.

Dowman także zdążył przysłużyć się swojej drużynie w doliczonym czasie - wywalczył rzut karny, a na gola zamienił go Szwed Victor Gyokeres.

"To jest chłopak z poziomem dojrzałości, stabilności i silnej woli, którego nie widzi się często. On się po prostu nie waha" - komplementował młodego podopiecznego hiszpański trener Mikel Arteta.

Piłkarzem Arsenalu jest też m.in. Jakub Kiwior, choć wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach pożegna się z londyńskim klubem i przejdzie do FC Porto.

Mecz na Anfield zaplanowany jest na niedzielę. Dzień wcześniej pozycję lidera może objąć Tottenham, który zagra u siebie z AFC Bournemouth. Jeśli przegra, przed szansą stanie mająca cztery punkty Chelsea Londyn, której rywalem będzie inny stołeczny klub - Fulham.

W Niemczech uwagę przykuwają przede wszystkim 112. w historii derby Hamburga - pierwsze od 2011 roku w Bundeslidze. Duński piłkarz Hamburgera SV Yussuf Poulsen, którzy przez ponad dekadę bronił barw RB Lipsk, a teraz został kapitanem gospodarzy piątkowego meczu, przyznał, że wkracza na nieznane wody.

"W RB Lipsk przeżyłem wiele rzeczy, ale takich derbów - nigdy. Jestem tym zachwycony i czekam na swój pierwszy mecz w roli gospodarza na stadionie Volkspark" - powiedział 31-letni napastnik.

Nie ma niespodzianki na pozycji lidera - jest nim broniący tytułu Bayern Monachium, który w pierwszej kolejce rozbił RB Lipsk 6:0. Zaskakujący był za to przebieg środowego meczu mistrza z trzecioligowym Wehen Wiesbaden w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec, wygranym przez faworyta 3:2 dopiero po golu w końcówce.

W tej kolejce lider zagra w derbach Bawarii z Augsburgiem w sobotę na stadionie rywala.

W Hiszpanii, gdzie pięć drużyn ma po dwóch kolejkach po sześć punktów, hitów zabraknie. W tabeli prowadzi Villarreal z bilansem goli 7-0. O podtrzymanie dobrej passy lider zagra w Vigo z Celtą.

Broniąca tytułu Barcelona Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego (ten drugi wciąż czeka na zgłoszenie do La Ligi), która zajmuje drugie miejsce (bramki 6-2), zagra w niedzielę w Madrycie z Rayo Vallecano. Dzień wcześniej Real Madryt (4-0) podejmie Mallorcę.

Również we Włoszech nie szykują się tym razem wielkie widowiska. Na czele tabeli po pierwszej kolejce jest tylko jedna niespodzianka: piąte Cremonese, które ograło AC Milan 2:1, i to na wyjeździe. Stawkę otwiera Inter Mediolan Piotra Zielińskiego, który zmierzy się z Udinese Adama Buksy i Jakuba Piotrowskiego.

Wicelider Napoli, obrońca tytułu, podejmie Cagliari, a mający identyczny bilans punktów i bramek Juventus Turyn Arkadiusza Milika zagra na wyjeździe z Genoą.