Więcej

Fręch zaczyna drogę do obrony tytułu w Guadalajarze. Ma pierwsze zwycięstwo

Fręch zaczyna drogę do obrony tytułu w Guadalajarze. Ma pierwsze zwycięstwo
Fręch zaczyna drogę do obrony tytułu w Guadalajarze. Ma pierwsze zwycięstwoPhoto by TIMOTHY A.CLARY / AFP
Magdalena Fręch wygrała z włoską kwalifikantką Lucrezią Stefanini 6:0, 7:6(6) i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 na twardych kortach w meksykańskiej Guadalajarze. Kolejną rywalką broniącej tytułu polskiej tenisistki będzie Czeszka Nikola Bartunkova.

Plasująca się na 30. pozycji listy WTA Fręch tym spotkaniem drugiej rundy zaczęła zmagania w Guadalajarze, gdyż jako rozstawiona z numerem czwartym na otwarcie miała tzw. wolny los.

Zajmująca 148. miejsce w światowym rankingu Stefanini wyeliminowała już trzy rywalki - dwie w kwalifikacjach, a już w głównej drabince wygrała z wracającą na korty po dłuższej przerwie Amerykanką Sloane Stephens 6:4, 4:6, 6:1.

Fręch, która w grudniu skończy 28 lat, pojedynek z rok młodszą Włoszką zaczęła od przełamania, ale za chwilę sama straciła podanie. Później jednak w pierwszym secie już nie oddała przeciwniczce ani jednego gema, choć większość była długa i zacięta, a set - mimo wyniku 6:1 - trwał 46 minut.

W drugiej odsłonie to Polka pierwsza przegrała swój serwis, ale błyskawicznie odrobiła stratę. Przy stanie 2:1 dla niej na ponad pół godziny grę przerwały opady deszczu.

Po powrocie na kort to Włoszka wygrała trzy gemy z rzędu. W końcówce wydawało się, że ubiegłoroczna triumfatorka, która - co przypomnieli organizatorzy - wróciła na ten kort po 361 dniach, mimo kłopotów opanowała sytuację, ale konieczny był tie-break.

W nim prowadziła już 4-1, by stracić pięć kolejnych punktów. Gdy strach, że przegra partię zajrzał Fręch głęboko w oczy, znowu stanęła na wysokości zadania – najpierw obroniła dwa setbole, wyrównała na 6-6, a za chwilę dwoma kolejnymi punktami przypieczętowała swój sukces w trwającym 134 minuty pojedynku.

O półfinał podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego powalczy nad ranem czasu polskiego w sobotę z 228. w klasyfikacji tenisistek Bartunkovą. 19-letnia Czeszka dostała się do turnieju dzięki tzw. dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów i zdołała już pokonać dwie kwalifikantki. Będzie to ich pierwsza konfrontacja.

Fręch w Meksyku broni tytułu i 500 pkt do rankingu tenisistek wywalczonych przed rokiem. Dlatego w wirtualnym zestawieniu, po odjęciu dorobku za sukces z poprzedniej edycji, spadła z 30. na 52. lokatę i by piąć się ponownie w górę musi wygrywać kolejne mecze. Pierwsze zwycięstwo pozwoliło się jej przesunąć na 46. pozycję.

Z imprezy już wyeliminowane zostały dwie najwyżej rozstawione tenisistki - Belgijka Elise Mertens i Rosjanka Weronika Kudermietowa. Ze względu na opóźnienia w programie z powodu niesprzyjającej aury nie zaczęła jeszcze występów Łotyszka Jelena Ostapenko.