Trudno znaleźć mecz, podczas którego 26-letni Czech nie byłby jedną z kluczowych postaci Górnika Zabrze. Patrik Hellebrand nie tylko zdobył w ostatnim meczu roku czwartego gola w sezonie, ale przez żadnego piłkarza nie przechodzi więcej piłek.
Rozgrywający „Trójkolorowych” jako jedyny w Ekstraklasie przekroczył już 1000 celnych podań w tym sezonie i jego rola w składzie zabrzan nie uszła uwadze innych klubów. Nie było tajemnicą zainteresowanie Pogoni Szczecin, ale dopiero teraz Piotr Koźmiński z Goal.pl potwierdził, że wpłynęła oficjalna oferta za pomocnika.
Opiewa na 1,2 mln euro, ale suma miałaby być płatna w ratach, a potencjalne bonusy nie zawsze łatwe do osiągnięcia. Ponieważ Flashscore wycenia Czecha na 3,5 mln euro, taką propozycję trudno uznać za interesującą z punktu widzenia Górnika, również z uwagi na płatność ratalną w przypadku klubu, który z transferów utrzymuje się finansowo na powierzchni.
Czasu na ewentualną drugą ofertę Pogoni jest nadto, a na pewno zainteresowanych będzie więcej. Już od jakiegoś czasu pojawiają się sygnały z Turcji i gdyby Górnik został zmuszony Hellebranda sprzedać (choćby z racji problematycznej prywatyzacji), to za dobre pieniądze.
Sam pomocnik zdecydował niedawno o przedłużeniu umowy do 2029 roku i choć transfer nie byłby wielką niespodzianką, to zatrzymanie go wydaje się kluczowe, jeśli Górnik ma wiosną pozostać w grze o czołówkę.

