"Kiedy ludzie pytają mnie o opinię na jego temat, mówię prawdę w każdych okolicznościach. Myślę, że to naprawdę miła i szczera osoba, a przede wszystkim niesamowity zawodnik". Tak Jack Draper mówił o Janniku Sinnerze, swoim przyjacielu z toru ATP, w wywiadzie dla BBC i Guardiana na początku Madrid Open.
Brytyjczyk, który ma bardzo dobre relacje z Południowym Tyrolczykiem, z którym gra również w deblu, skomentował aferę dopingową związaną z Włochem: "Jestem pewien, że nie ma związku z całą sprawą, ale takie jest życie: czasami zdarzają się błędy. Co o nim sądzę? Myślę, że ważne jest, aby ludzie wiedzieli, jak dobrym jest człowiekiem. Absolutnie nie zasługuje na nienawiść, która go spotyka.".
Zwycięzca Indian Wells ćwiczył również z numerem jeden na świecie w ciągu ostatnich kilku dni, jak powiedział: "Szukałem kogoś, z kim mógłbym ćwiczyć w ciągu tygodnia. Wiedziałem, że Sinner jest dostępny i że jest w Monte Carlo, więc wraz z jego zespołem zorganizowaliśmy trzy lub cztery dni treningów. Miło było spędzić z nim kilka dni. Szczerze mówiąc, nie rozmawialiśmy zbyt wiele; on zawsze jest bardzo profesjonalny na korcie. W końcu jeśli jest numerem 1 na świecie, to musi być jakiś powód takiego stanu rzeczy".