Polscy skoczkowie w sobotę zawiedli podczas pierwszego konkursu w Ruce, bo najlepszy z nich Piotr Żyła zajął 14. miejsce. Dwie lokaty niżej uplasował się Maciej Kot, a punkty zdobyli jeszcze Tymoteusz Amilkiewicz (20.), Szymon Bryski (23.) oraz Klemens Joniak (26.).
Dużo lepiej biało-czerwoni poradzili sobie w niedzielnych zmaganiach. Po pierwszej serii Żyła był piąty, a Kot trzynasty. Do drugiej serii awansowali jeszcze Kacper Juroszek (20.), Tymoteusz Amilkiewicz (21.) i Tomasz Pilch (28.).
Pilch po drugiej próbie poprawił się o dwie lokaty, Juroszek spadł o cztery, natomiast Tymoteusz Amilkiewicz utrzymał swoją pozycję.
Bardzo dobry skok w drugiej serii oddał Maciej Kot, który uzyskał 141,5 metra, co pozwoliło mu przesunąć się z trzynastej pozycji na ósmą, ale chwilę po jego próbie została obniżona belka.
Znakomicie spisał się też Piotr Żyła, który z niższego najazdu lądował na punkcie HS (142 metry), co było najdłuższą odległością drugiej serii, ale niestety zbyt duża strata po pierwszym skoku nie pozwoliła stanąć na podium, bo rywale również latali bardzo daleko.
Zawody wygrał Norweg Robin Pedersen, który w drugiej próbie również skoczył 142 metry, drugi był Markus Muller (141.5 metra), a trzeci Benjamin Oestvold (141 metrów). Ostatecznie Żyła pomimo tego, że w obu próbach lądował dalej od Norwega, to przegrał z nim podium o 3.4 pkt. Na uwagę zasługuje też Noriaki Kasai. 52-latek w obu seriach skoczył 139 metrów, co dało mu ostatecznie 10. miejsce.
Muller został nowym liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego, wyprzedzając o 18 punktów Benjamina Oestvolda, trzeci jest Tomofumi Naito, który zdecydowanie prowadził po pierwszym skoku, ale drugi miał dużo gorszy i zajął szóstą pozycję. To oznacza, że Austria, Norwegia i Japonia będą mogły wystawić podczas Turnieju Czterech Skoczni siedmiu zawodników.