We włoskim Busto Arsizio z 12-osobowej ekipy biało-czerwonych awans do turnieju olimpijskiego wywalczyły Julia Szeremeta (57 kg/Paco Lublin), Aneta Rygielska (66/Pomorzanin Toruń) i Elżbieta Wójcik (75/Klub Bokserski Karlino).
Zdaniem Demela brak rozstawień w Igrzyskach Europejskich w Krakowie był dotąd główną z przyczyn braku kwalifikacji dla przedstawiciela polskiego boksu.
"Nasze dziewczyny we Włoszech trafiały na teoretycznie lepsze zawodniczki, a i tak z nimi wygrywały. Każda z nich zasługuje na pochwały. Trochę poniżej oczekiwań wypadła Patrycja Borys (60 kg - PAP), ale ona miała za mało startów. Najbliżej kwalifikacji była jeszcze Natalia Kuczewska (50 kg - PAP). Ta +mała diablica+ nieznacznie przegrała z pięściarką nr 6 na świecie" - stwierdził wiceprezes PZB.
Demel dodał, że Szeremeta, Rygielska i Wójcik wykazały się charakterem w bardzo wyrównanych pojedynkach o awans. "Zwłaszcza dwie pierwsze pokazały, że trzecie rundy należą do nich i taktycznie dobrze rozegrały walki. Aneta za szybko otrzymała ostrzeżenie i za szybko była liczona" - dodał.
Wiceprezes PZB w przypadku występu pięściarzy jest zadowolony przede wszystkim z Bartłomieja Rośkowicza (63 kg), Mateusza Bereźnickiego (92 kg), a także "mimo wysokiej porażki" Rafała Perczyńskiego (80 kg). "On wyszedł na Uzbeka i zaboksował powyżej swojego poziomu. Z kolei Bereźnicki przegrał mentalnie, po prostu +zjadła+ go presja w pojedynku o awans z Anglikiem" - zauważył.
Drugą i ostatnią kwalifikacyjną szansą w boksie będzie turniej w Bangkoku (23 maja - 3 czerwca). Władze polskiego związku liczą jeszcze na awans jednej zawodniczki oraz nawet dwóch pięściarzy. Wśród nich wymieniany jest Damian Durkacz (71 kg).
"On powinien mieć łatwiej, gdyż wszyscy z topowej ósemki w jego wadze mają już awans. Jeszcze za wcześnie, aby przesądzać o tym, czy w Bankgoku wystąpią ci sami reprezentanci, którzy walczyli we Włoszech, a nie mają jeszcze kwalifikacji. Imienne listy do organizatorów turnieju w Tajlandii powinny zostać przekazane na początku kwietnia" - wyznał.
Władze PZB zastanawiają się, czy przed turniejem w Bangkoku dla pięściarek w kat. 60 kg nie zorganizować wewnętrznych zawodów, aby łatwiej wyłonić kandydatkę. W tej wadze jest kilka "mocnych dziewczyn".
W kalendarzu imprez bokserskich w pierwszym półroczu są mistrzostwa Europy, których gospodarzem w dniach 15-29 kwietnia będzie Belgrad. Impreza nie zapewnia kwalifikacji olimpijskich, ale wywalczenie wysokich miejsc gwarantuje stypendia oferowane przez ministerstwo sportu. Dlatego do mistrzostw, zdaniem Demela, w zgłoszonej reprezentacji powinny się znaleźć wszystkie polskie pięściarki, które są pewne występu w Paryżu.