"Na stadionie można poczuć historię, pełną wspaniałych zdjęć i niesamowitych pamiątek rozsianych po całym obiekcie. Myślę, że jest to coś fantastycznego, co wnosi do zespołu mentalność zwycięzcy, coś, co klub ma w swoim DNA. Mam nadzieję, że pewnego dnia, jako drużyna, będziemy mogli być reprezentowani na tych ścianach z wielkim momentem dla nas w klubie" - powiedział polski obrońca, wypowiadając się dla oficjalnych kanałów FC Porto.
"Zwycięstwo w każdym meczu jest najważniejsze. Wygrywanie każdego pojedynku, każdego starcia, wykorzystywanie każdej okazji do zdobycia bramki. Musimy wykorzystać te okazje obiema rękami. To doprowadzi nas do czegoś niezwykłego w tym sezonie. W końcu, jako klub i jako wielka rodzina, osiągniemy coś wielkiego" - podkreślił.
Były środkowy obrońca Southampton z zaciekawieniem badał FC Porto i nie omieszkał wspomnieć nazwiska Pepe.
"Sprawdziłem polskich piłkarzy, którzy grali w tym klubie i znalazłem pięciu: Woźniak, Mielcarski, Młynarczyk, Kieszek i Kaźmierczak. Wszyscy mają tu swoją historię, jedni bardziej, inni mniej znaczącą, ale historia jest. Oczywiście zawodnikiem, który przychodzi mi na myśl jest Pepe. Miał niesamowitą karierę i był środkowym obrońcą, którego bardzo podziwiam. Grać na takim poziomie, jak on, w jego wieku, to coś niewiarygodnego. To są nazwiska, które przychodzą mi na myśl, gdy myślę o FC Porto" - powiedział.